W majowych eurowyborach SLD i TR przepadły z kretesem. W samym Krakowie na Joannę Senyszyn i pozostałych kandydatów Sojuszu zagłosowało tylko 6,91 proc. Cztery lata temu w wyborach do sejmiku lista tej partii zgarnęła w stolicy regionu 11,12 proc. głosów.
Jej liderem był obecny radny Grzegorz Gondek. W tych wyborach nie kandyduje, zastąpił go wiceprzewodniczący małopolskich struktur Rafał Kudas. – Na __listach potrzebna jest świeża krew – przekonuje, choć w ostatnich wyborach do Sejmu (2011) Sojusz też postawił na młodość i przegrał. Tomasz Kalita zdobył w Krakowie tylko 5,43 proc. głosów.
Do wzięcia mandatu nie wystarczy jednak przekroczenie 5-proc. progu wyborczego. Pod Wawelem wynik musi być dwa razy wyższy. Jeszcze lepiej Sojusz musi wypaść w zachodniej Małopolsce – tam potrzeba ok. 15 proc., by uczestniczyć w podziale 5 mandatów z tego okręgu. W 2010 r. obecny wiceprzewodniczący sejmiku Bogusław Mąsior zdobył tam 15,53 proc. Jednak w ostatnich wyborach do Sejmu wynik SLD na zachodzie regionu to już tylko 6,87 proc.
– Będziemy stawać na głowie, by przekonać wyborców do naszych kandydatów – nie zraża się Rafał Kudas. Według niego mieszanka młodości i nowych twarzy powinna zapewnić dobry wynik. Nowe twarze to m.in. wiceprzewodnicząca SLD w Małopolsce Bożena Kiemystowicz czy Jan Klemensiewicz. Doświadczone osoby to m.in. byli parlamentarzyści – Stanisław Rydzoń, Halina Talaga czy Jerzy Bargieł.
Część „starych” działaczy SLD nie chciała wspierać list do sejmiku. Na start nie zgodził się były senator Mieczysław Mietła. Były poseł Kazimierz Sas startuje pod własnym szyldem do Rady Miasta Nowego Sącza. Dawny baron lewicy w regionie, były poseł Kazimierz Chrzanowski, schował się pod skrzydła komitetu prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego.
W jeszcze większej rozsypce jest druga lewicowa partia – Twój Ruch. Kilka miesięcy temu opuściła ją posłanka Anna Grodzka oraz poseł Łukasz Gibała. Szczególnie to drugie odejście było bolesne, bo Gibała zabrał ze sobą prawie wszystkich działaczy, których kiedyś przyprowadził ze sobą z Platformy (podobno było ich ok. 300). Jakby tego było mało, szef partii w regionie prof. Jan Hartman został wyrzucony za wpis internetowy na temat dyskusji o legalizacji kazirodztwa. A do tego przewodniczący krakowskich struktur Robert Zimniak zawiesił członkostwo w partii. – _Muszę sobie wszystko przemyśleć i __poukładać _– mówi.
Mimo to TR zgłosił listy w wyborach do sejmiku we wszystkich okręgach. – Musieliśmy trochę pozmieniać listy po odejściu prof. Hartmana, ale udało się je przekazać do rejestracji w __terminie – twierdzi Piotr Plebanowicz, pełnomocnik wyborczy TR na Małopolskę. Ten wysiłek może pójść na marne, bo ostatni sondaż daje partii w naszym regionie tylko 1 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
