Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpieczeństwo nie tylko w teorii, ale i w praktyce

Janusz Michalczak
Z dr. JULIUSZEM PIWOWARSKIM, prof. WSBPI, rektorem Wyższej Szkoły Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego APEIRON w Krakowie rozmawia Janusz Michalczak.

- Zagadnienia bezpieczeństwa znajdują się dzisiaj w centrum zainteresowania - władz, samorządów lokalnych oraz zwykłych ludzi. Proszę powiedzieć jak doszło do powstania kierowanej przez Pana uczelni?

- Jej rodowód jest dość odległy. Sięga lat 80., to znaczy czasów założenia przeze mnie klubu karate Orion przy Wojskowych Zakładach Uzbrojenia. Wydarzenia potoczyły się dla mnie dość szybko, gdyż otrzymałem po jakimś czasie propozycję objęcia funkcji instruktorskiej dla krakowskiej kompanii antyterrorystycznej ówczesnej milicji. Instruktażem zajmowałem się w latach 1987- -1997. Praca ta dała mi możliwość sprawdzenia jak rozwiązania, które znane były mi od strony teoretycznej, funkcjonują w praktyce. Niektóre z nich zresztą nie mogą być stosowane w technikach sportowych, ale mogą się przydać w bezpośrednim starciu z realnym przeciwnikiem - terrorystą. Następnym krokiem w rozwoju naszej działalności było założenie przeze mnie, wraz z małżonką, Policealnej Szkoły Detektywów i Pracowników Ochrony Bodyguard. Ten okres aktywności zajął nam kolejnych 10 lat. W roku 2005 powstała Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego APEIRON w Krakowie, konsumująca wcześniejsze doświadczenia.

- W jakim sensie?

- Uczelnia ta wykorzystuje naszą wiedzę z wielu obszarów nabytego doświadczenia. Mamy w niej edukację opartą na teorii oraz sport. Clou programu jest łączenie teorii z praktyką oraz praktyki z teorią. Podczas zająć omawia się na przykład ramy prawne wykorzystania pewnych technik. Badania naukowe mówią zresztą - i do tego potrzebne są sporty walki - że jeżeli ktoś nie był na wykładzie i jedynie czyta tekst, to zapamiętuje z niego tylko 10 proc. treści.

Jeśli był na wykładzie i czytał przekazywane treści, to zapamiętuje 50-80 procent wiedzy. Gdy dojdzie do tego trzeci element - w postaci wykonywania jakiejś czynności, w tym na przykład pisania czy wykonywania ćwiczeń fizycznych, to taka osoba jest w stanie za pamiętać nawet do 90 proc. przekazywanych jej treści.

- Wiele polskich uczelni zajmuje się edukacją na zasadzie ,,sobie a muzom”. Bywa, że młodzi ludzie podejmując pracę zawodową konstatują z przykrością, że ich wiedza jest w niewielkim stopniu przydatna w miejscu pracy. Ochrona, bezpośrednia walka z terroryzmem czy przestępcami, to bodaj ostatnie miejsca, żeby dopiero nabywać w nich zawodowych umiejętności.

- Przede wszystkim chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że nasza uczelnia posiada porozumienie, które zawarte zostało z komendantem głównym policji, dostosowujące nasz program nauczania do szkolenia unitarnego, przygotowującego bezpośrednio do służby w policji. Efektem tego porozumienia jest skrócenie kursu z 7 do 3 miesięcy. Korzyścią jest to, że wchodzi się do służby o 4 miesiące wcześniej, z poborami normalnego funkcjonariusza.

Zwrócę uwagę na pewien ważny aspekt; otóż, co również potwierdzają badania, domena bezpieczeństwa oraz instytucji z nim związanych wiąże się z wysokim prestiżem społecznym. Może jeszcze nie do końca odzwierciedlają to wynagrodzenia osób, które zajmują się dziedziną bezpieczeństwa, ale to się zmienia z każdym rokiem na korzyść. Ten wysoki prestiż społeczny wynika też w dużym stopniu z polskiej tradycji - m.in. z szacunku dla munduru.

- Współczesna ochrona i kwestie zapewnienia bezpieczeństwa to również sprawy nowoczesnej techniki, zwłaszcza obsługi systemów elektronicznych. Czy uczelnia zapoznaje młodzież z nowoczesnymi urządzeniami do ochrony obiektów, np. monitoringu?

- Takie elementy również wchodzą w zakres nauki - zarówno w sensie praktycznym (ramy prawne), jak i praktycznym. Osoby, które chcą zajmować się tymi zagadnieniami mają możliwość wyboru specjalności ,,ochrona fizyczna osób oraz mienia”.

Jest to ważny segment, który wchodzi w zakres bezpieczeństwa wewnętrznego i związany jest w znaczącym stopniu z komercyjną ochroną rozmaitych obiektów, a także ludzi.

Warto wiedzieć, że jest to duża armia - oceniam ją na około 300 tysięcy osób - dobrze w większości przeszkolonych osób, które mogą odgrywać znaczącą rolę w całym systemie polskiego bezpieczeństwa publicznego. Jeśli chodzi natomiast o aspekt komercyjny, to muszę powiedzieć, że ukończenie naszej uczelni umożliwia podjęcie działalności gospodarczej. Daje na przykład podstawę do uruchomienia agencji ochrony czy szkoły detektywistycznej. A potrzeby w tej dziedzinie, zwłaszcza w mniejszych ośrodkach, są wciąż bardzo duże.

Rozmawiał Janusz Michalczak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bezpieczeństwo nie tylko w teorii, ale i w praktyce - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski