Bezpieczna rada

   Na razie WRBRD ma do dyspozycji 206,8 tys. zł, które przekażą jej Małopolskie Ośrodki Ruchu Drogowego (dodatkowo prawie 270 tys. zł ośrodki w Krakowie, Tarnowie i Nowym Sączu wydadzą na własne projekty poprawy bezpieczeństwa). Jak zapewnia Marek Dworak, sekretarz rady, w ciągu roku pieniędzy powinno być więcej (np. w ubiegłym roku firmy ubezpieczeniowe finansowały specjalne audycje radiowe).
   Na opracowanie projektu oznakowania ostrych zakrętów potrzeba 13,3 tys. zł (jest pełna kwota), na organizację finałów turniejów motoryzacyjnych i wiedzy o bezpieczeństwie ruchu drogowego - 13 tys. (jest 8,5 tys. zł), na szkolenia dla policjantów i administracji drogowej - 20 tys. zł (jest 13,5 tys. zł), na zakup alkomatów dla policji - 70 tys. zł (jest 44,5 tys. zł). Najdroższe ma być współfinansowanie programów telewizyjnych - potrzeba na to 81,2 tys. zł, a jest tylko 34,1 tys. zł. Na audycje radiowe potrzeba 30 tys. zł (jest 21,6 tys. zł), a na utrzymanie strony internetowej - 5,5 tys. (jest 2,3 tys. zł).
   Obsługa rady ma kosztować 69 tys. zł i jest na to pełne zabezpieczenie finansowania. - To wcale nie jest dużo - mówi Marek Dworak, podkreślając, że wszyscy członkowie rady pracują społecznie. - Z tych pieniędzy jest finansowany etat jednego pracownika oraz cała obsługa administracyjna, a tylko koszty materiałów to 12 tys. zł.(GEG)
   Wojewódzka Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego działa przy wojewodzie jako zespół kooordynujący i opiniujący projekty w dziedzinie poprawy bezpieczeństwa na drogach. Do zadań WRBRD należy w szczególności: opracowywanie regionalnych programów poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego, opiniowanie projektów aktów prawa miejscowego w zakresie bezpieczeństwa ruchu drogowego, inicjowanie kształcenia kadr administracji publicznej i działalności edukacyjno-informacyjnej, analizowanie i ocena podejmowanych działań.