Skład produktów spożywczych widniejący na etykiecie nierzadko zadziwia. Zdarza się bowiem, że jogurt truskawkowy w rzeczywistości zawiera śladową ilość owoców, a parówka drobiowa wyprodukowana została nie tylko z drobiu, przy czym mięsa tego gatunku jest w niej zdecydowanie mniej niż np. wieprzowiny.
Mimo to produkty te smakują dość dobrze, pachną całkiem naturalnie, a ich barwa pozwala przypuszczać, że faktycznie zawierają jedynie wskazane w nazwie surowce.
E jak Europa
Wszystko za sprawą różnorodnych związków chemicznych poprzedzonych zazwyczaj literką "E". Co ona właściwie oznacza? Litera ta wskazuje, iż dana substancja znajduje się w spisie chemicznych dodatków do żywności zaakceptowanych przez specjalistyczne instytucje Unii Europejskiej, a "E" to nic innego, jak pierwsza litera nazwy naszego kontynentu.
Dodatki te są uwzględnione na liście zatwierdzonej przez władze poszczególnych krajów Unii Europejskiej. Lista zawiera składniki, które specjaliści uznali za bezpieczne i dozwolone do użycia, a przy tym spełniają one trzy podstawowe warunki: nie stanowią ryzyka dla zdrowia konsumentów (badane były pod kątem toksyczności, rakotwórczości i teratogenności, czyli niekorzystnego oddziaływania na zarodek i płód), nie wprowadzają ich w błąd oraz istnieje technologiczna konieczność ich użycia. Producenci nie mają obowiązku podawania na etykiecie skrótów z "E" - mogą również podawać nazwę dodatku i jego funkcję (np. regulator kwasowości - kwas cytrynowy).
Cztery kategorie
Wśród chemicznych dodatków wyróżnić można cztery główne kategorie: mieszanki aromatyzujące, barwniki, środki zmieniające konsystencję produktów (np. zagęstniki, środki spulchniające) oraz składniki, których zadaniem jest przedłużenie trwałości produktu (np. konserwanty czy stabilizatory).
W zależności od ich pochodzenia wskazać można dodatki naturalne (pochodzące z produktów naturalnych), dodatki identyczne z naturalnymi (wytworzone przez człowieka, ale o tej samej strukturze chemicznej co związki naturalne) oraz sztuczne (ich struktura nie jest tożsama z żadnymi związkami występującymi w naturze).
Substancje z "E" zgodnie z pełnioną funkcją podzielone są na grupy, dzięki czemu łatwo można je zidentyfikować:
* barwniki (E-100 do E-199),
* konserwanty (E-200 do E-299),
* przeciwutleniacze (E-300 do E-399),
* stabilizatory, zagęszczacze i emulgatory (E-400 do E-499),
* inne dodatki, wzmacniacze smaku, antybiotyki (od E-500).
Zachować ostrożność
Choć na liście substancji zatwierdzonych przez Unię Europejską co do zasady widnieją jedynie te bezpieczne, wokół niektórych z nich wciąż trwają dyskusje - pojawiają się bowiem sygnały, iż w rzeczywistości nie są one tak zupełnie bez znaczenia dla naszego zdrowia. Jeśli np. konserwanty "szkodzą" bakteriom i pleśniom, to czy są całkowicie nieszkodliwe dla nas? Nie ma na to pytanie jednoznacznej odpowiedzi, dlatego należy zachować ostrożność.
Jedno jest pewne - spożywanie w nadmiarze niektórych dodatków do żywności może skutkować negatywnymi konsekwencjami, na które narażone są głównie osoby szczególnie wrażliwie, np. dzieci, osoby starsze i chore czy alergicy. Ponadto kumulacja środków chemicznych w naszym organizmie (zazwyczaj spożywamy wiele produktów jednocześnie), a przez to ich wzajemne interakcje mogą wywołać różne skutki.
Jednak należy pamiętać też o tym, że część substancji jest zupełnie bezpieczna i naturalna, a niektóre mają wręcz pozytywny wpływ na nasze zdrowie. Wśród nich wymienić można m.in.: ryboflawinę, czyli witaminę B2 (E-101), która ma wpływ na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?