Do tego liczne, bo widywałem je co kilkadziesiąt kroków. Wreszcie przy pomocy solidnej latarki o dużej mocy zidentyfikowałem zwierzaki. To były zające. Śliczne, spasione szaraki.
Szukałbym ich raczej na kraju lasu, gdzie linia drzew graniczy z łąką czy polem uprawnym, ale w bukowym czy jodłowym lesie nigdy. Od myśliwych usłyszałem, iż jest to leśna podgrupa szaraków, która wybrała pobyt pod okapem drzew. Inne nadal mieszkają na otwartym terenie. Las jest bardziej bezpieczny.
Główni prześladowcy, czyli lisy, są mniej liczne pośród drzew. Bezpańskie psy raczej nie zapuszczają się w gęstwinę. Wreszcie przy takich upałach jak ostatnio, pośród drzew jest znacznie chłodniej niż na otwartej przestrzeni. Pewnie zapytacie o polowania.
I tu zaskoczenie: łowy na zające zostały praktycznie wstrzymane. Po wielkim załamaniu populacji cztery dekady temu myśliwi hodują i wypuszczają szaraki. O strzelaniu, póki co, nie ma mowy.
WIDEO: Dzieci mówią jak jest
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?