Bezpieczniejsza Kuga ma więcej elektroniki

Stylistyczne zmiany podyktowane były między innymi chęcią dopasowania tego samochodu do pozostałych aut w nowej gamie Forda. Przede wszystkim zmienił się przód samochodu, którego głównym elementem jest charakterystyczna atrapa chłodnicy w modnym, prestiżowym kształcie obrysu diamentu. Ciekawe, że motyw ten wykorzystuje dziś coraz większa liczba producentów - stąd z pewnego oddalenia można pomylić Kugę z Hyundaiem Tucsonem.

W samochodzie zwraca uwagę skala zastosowanych rozwiązań z dziedziny bezpieczeństwa jazdy, które dodatkowo wspierają kierowcę w trakcie jazdy. Nie wyobrażam sobie, by można było jeździć tym autem, nie poznając wcześniej dobrze jego zaprogramowanych możliwości.

Ford może nie kojarzył się wcześniej z wyrafinowaną, myślącą elektroniką, ale to już bezpowrotnie przeszłość. Kuga automatycznie hamuje w momencie wykrycia ryzyka kolizji, zmniejszając tym samym prawdopodobieństwo lub konsekwencje zderzenia z poprzedzającym pojazdem w czasie jazdy z małą prędkością (do 50 km/h).

Systemy wspomagające, automatycznie naprowadzające auto, pozwalają łatwo zaparkować, równolegle lub prostopadle, jak i wyjechać z miejsca parkingowego. - Technologia Ford MyKey umożliwia kierowcy zaprogramowanie i przypisanie do kluczyka stałych parametrów, takich jak prędkość maksymalna, głośność systemu audio czy blokada dezaktywacji systemów wspomagających bezpieczeństwo - informuje Marcin Kazirod z firmy Euro Car.

W Fordzie Kuga podczas testu świetnie sprawdzała się podgrzewana przednia szyba Quickclear, która bardzo szybko usuwała oblodzenie, a także parę.

WIDEO: Polacy i ich pomysły na parkowanie. Dlaczego parkują tam, gdzie nie powinni?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news