Bezpieczny i ciepły dom

W Brzeszczach

 Fundacja Pomocy Społecznej w Brzeszczach otworzyła Świetlicę Terapeutyczną. Znajdą w niej opiekę dzieci z rodzin dysfunkcyjnych ze Starych Brzeszcz.
 - To będzie ich drugi dom; bezpieczny i ciepły - mówiła podczas otwarcia świetlicy prezes Fundacji Pomocy Społecznej w Brzeszczach, która w tym roku obchodziła jubileusz 10-lecia powstania, Anna Zalwowska.
 - Tu pozbędą się bariery psychologicznej oddzielającej ich od kolegów wychowujących się w normalnych domach.
 Nowa Świetlica Terapeutyczna mieści się w baraku, który pierwotnie przeznaczony był do rozbiórki.
 - To owoc wspólnego wysiłku i dobrej woli wielu ludzi - mówił starosta oświęcimski Adam Bilski. - Ten obiekt początkowo był kłopotem dla przedsiębiorstwa, później dla starostwa, które reprezentuje Skarb Państwa. Jednak znalazło się rozwiązanie.
 W przyszłości w świetlicy ma znaleźć opiekę 50 dzieci. Na jej otwarcie czekało już 35 uczniów. Po przyjściu ze szkoły będą oni tu odrabiać lekcje. Później czekać na nich będą terapie grupowe prowadzone tak, by nie odbiegały zbyt od konwencji zabawy. Dzieci mogą również liczyć na kolację. Obiady Fundacja zapewnia im w szkole. Świetlica jest czynna do godz. 19.
 - Musimy zebrać pieniądze na opłacenie terapeutów i wychowawców. Gdyby się udało dokonać tego wcześniej, to na Gwiazdkę będzie tu moogło przychodzić już 50 dzieci - mówi Anna Zalwowska. - Świetlica spełni bardzo ważną rolę w tej części miasta, ponieważ jest to najuboższa część Brzeszcz, tzw. stare familoki. Jest tu wiele rodzin dysfunkcyjnych, które mają problemy ze sobą i z dziećmi. Chcemy także utworzyć szkołę dla rodziców tych dzieci; przeszkoliliśmy już cały personel pedagogiczny, terapeutów. Pozostaje tylko pytanie, czy rodzice będą chcieli uczestniczyć w tych zajęciach.
 Nowa Świetlica Terapeutyczna jest drugą, którą w Brzeszczach prowadzi Fundacja Pomocy Społecznej. Pierwsza powstała 5 lat temu w salkach katechetycznych przy kościele pw. Matki Bożej Bolesnej.
 - Właśnie dlatego, że mamy ogromne osiągnięcia w tamtej świetlicy, gdzie zlikwidowaliśmy drugoroczność, dzieci uwierzyły we własne siły, mają odwagę, zgłaszają się, umieją się zachować, powstała ta druga świetlica - dodaje Anna Zalwowska.

(PIM)