Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bezpieczny w „Pasach”

Jacek Żukowski
Łukasz Zejdler (z prawej) zaliczył do tej pory 17 występów w polskiej ekstraklasie
Łukasz Zejdler (z prawej) zaliczył do tej pory 17 występów w polskiej ekstraklasie FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Piłka nożna. Łukasz Zejdler podpisał z Cracovią nowy kontrakt – do końca czerwca 2016 roku.

22-letni pomocnik występuje w „Pasach” od sezonu 2012/13. Przyszedł do Krakowa z Banika Ostrawa, a w ogóle jest wychowankiem Unii Racibórz. Teraz Cracovia postanowiła zadbać o jego najbliższą przyszłość.

– Klub wyszedł z inicjatywą przedłużenia kontraktu, poprzednia umowa miała obowiązywać jeszcze przez rok – mówi zawodnik. – Był więc czas na ewentualne rozmowy, ale klub teraz nalegał i dogadaliśmy się. Ucieszyłem się, że padła ta propozycja. Mam teraz bezpieczniejszą sytuację, mogę się skupić wyłącznie na grze. Nie muszę martwić się, że zostanę bez klubu. Ta nowa umowa daje mi też bodziec do dalszej pracy. Jeśli będę dobrze grał, to może za jakiś czas podpiszę jeszcze lepszy kontrakt.

Ten sezon jest jak na razie niezbyt udany dla Cracovii, która zajmuje miejsce tuż nad strefą spadkową. Jednak Zejdler ma akurat lepszy okres niż w analogicznym momencie ubiegłego sezonu. W czterech spotkaniach wychodził w podstawowym składzie. Spisywał się nie najgorzej, ale potem jednak znów usiadł na ławce rezerwowych.

– Co do mojej sytuacji, to mam ciężką rywalizację z Bou­bacarem Dialibą. Muszę udowadniać na każdym treningu, że to ja chcę grać i że jestem lepszy – mówi zawodnik.

Senegalczyk jest kontuzjowany i nie wiadomo, czy będzie mógł zagrać w sobotę z Górnikiem Łęczna (godz. 15.30), więc szanse na występ Zejdlera na lewej flance rosną.

– Nie chcę by było tak, że gram, ponieważ „Bouba” jest kontuzjowany – mówi Zejdler. – Wolę wywalczyć sobie miejsce w sportowej rywalizacji. Zresztą nie można przesądzać sprawy, że to ja zagram, są też inni kandydaci.

Zejdler był ustawiany przez poprzedniego szkoleniowca Wojciecha Stawowego w środku pola, natomiast przez trenera Roberta Podolińskiego został przestawiony na skrzydło. Widać, że ta zmiana mu służy, bo jest bardziej pożyteczny dla zespołu. Dawniej, gdy był piłkarzem Banika Ostrawa, grał na lewej obronie, teraz jako skrzydłowemu doszły mu obowiązki ofensywne.

– Wszechstronność jest ważna. Taki jest dzisiejszy futbol, że nawet napastnik musi pracować w obronie – zwraca uwagę Zejdler.

Najbliższym rywalem krakowian w rozgrywkach ekstraklasy będzie Górnik Łęczna. Był on rywalem Cracovii w I lidze przed dwoma laty, „Pasy” wygrały z nim wtedy oba mecze.

– Teraz to inny Górnik, prowadził go inny trener – przypomina Zejdler. – Trener Szatałow wiele daje temu zespołowi, wywalczył z nim awans do ekstraklasy. Drużyna notuje niezłe wyniki, sądzę, że czeka nas ciekawy mecz.

Cracovia u siebie na razie zawodzi – jedna wymęczona wygrana z Koroną i dwie porażki w Krakowie mówią wszystko o występach „Pasów” przed własną publicznością.

– Wierzymy w siebie, w meczach w Krakowie musimy się poprawić – nie ma wątpliwości Zejdler. – Początek mamy słaby, na razie nam nie idzie, ale to się zmieni!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski