Białe tablice nie powinny wisieć na budynkach Urzędu Miasta

„Urzędowa tablica z napisem jest prostokątna, ma tło czerwone, a litery napisu białe” - mówi art. 3 tej ustawy. - A to oznacza, że na budynkach Urzędu Miasta nie powinny wisieć białe tablice. A wiszą. Jak to jest, że nikt się tym nie przejmuje? - zastanawia się nasz Czytelnik.

Wcześniej zapytał o to urzędników. Dostał odpowiedź, że decyzja o umieszczenia białych tablic z niebieskimi literami została podjęta na początku lat 90. „Powodem takiej decyzji była - najprawdopodobniej - chęć odróżnienia funkcji przewodniczącego Wojewódzkiej Rady Narodowej od funkcji prezydenta miasta Krakowa” - tłumaczyli urzędnicy. Tyle, że na początku lat 90. nie było już Wojewódzkiej Rady Narodowej.

- Aktualny stan wynika ze swego rodzaju tradycji i nawiązania kolorystycznego do barw miasta Krakowa - wyjaśnił nam Jan Machowski z biura prasowego Urzędu Miasta. I zaznaczył, że podobne rozwiązania są stosowane przez inne duże miasta. Nasz Czytelnik twierdzi jednak, że nie spotkał się gdzie indziej z urzędowymi tablicami innymi niż czerwone.

A fakt, że białe tablice z niebieskimi literami są niezgodne z ustawowymi przepisami? Jan Machowski nazywa to „swego rodzaju niezgodnością kolorystki”. Ale też zapewnia, że „w celu doprowadzenia do zgodności prawnej przeprowadzona będzie inwentaryzacja istniejących tablic wraz z oszacowaniem kosztów wymiany, po czym podjęta zostanie decyzja o wymianie”.

Magistrat ma już jednak dane o tym, ile jest tablic i ile będzie kosztować ich wymiana. Tych z białym tłem i niebieskimi literami jest 65. Koszt wykonania jednej tablicy to 200-250 zł, a więc na wymianę białych tablic na czerwone potrzeba ponad 16 tys. złotych.

- Może to drobiazg, ale nie można omijać przepisów z ustawy o godle i hymnie - podsumowuje nasz Czytelnik.