- Na trasie 6,7,8 leżały na stoku zmiażdżone z pourywanymi kończynami, niektóre jeszcze żyły. Najprawdopodobniej przejechał je ratrak przygotowujący stoki w nocy. Trasy były otwarte i nikt z pracowników nie wykazał nimi zainteresowania. Nie rozumiem czemu teren nie został zabezpieczony na ten jeden dzień i tyle zwierząt zginęło - napisała do naszej redakcji pani Paulina, która zrobiła zdjęcia żab.
Poprosiliśmy o wyjaśnienia tej sprawy spółkę zarządzającą trasami narciarskimi. Czekamy na odpowiedź w tej sprawie.
ZOBACZ KONIECZNIE:
WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 14. "Biber"
Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
Follow https://twitter.com/gaz_krakowskaJak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?