Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biało-czerwone rakiety znów zadziwiły elitę

(ART)
Łyżwiarstwo szybkie. Zawody Pucharu Świata w Berlinie były najlepszym startem Polaków w historii. Pięć razy byli na podium, w tym czterokrotnie na najwyższym stopniu.

To wręcz nieprawdopodobne wyniki. Wprawdzie na igrzyskach w Soczi "biało-czerwoni" zdobyli trzy krążki, ale z dwóch wcześniejszych rund PŚ w tym sezonie nie przywieźli medalu. Teraz zwycięstwa odnieśli: dwukrotnie najszybszy na 500 m Artur Waś (Poroniec Poronin), Jan Szymański (AZS AWF Poznań) na 1500 m i męska drużyna. Do tego zespół kobiet był 2.

Zwycięstwa Wasia to ogromna sensacja, choć nie jest to łyżwiarz "znikąd". Bywał w sprinterskiej czołówce, w 2012 r. zajął 2. miejsce w PŚ w Heerenveen, w poprzednim sezonie był 4. na tym torze, a rywalizację w igrzyskach w Soczi ukończył na 9. pozycji. Niemniej takiego wyniku w debiucie w tym sezonie (nie poleciał na dwie imprezy do Azji) nikt się nie spodziewał.

W Berlinie zabrakło wprawdzie lidera klasyfikacji PŚ Rosjanina Pawła Kuliżnikowa, ale stawka i tak była mocna. Zawodnik podhalańskiego klubu, trenujący w łyżwiarskiej akademii w Inzell, pierwszego dnia uzyskał czas 35,01, a wczoraj 35,05.

Waś tym występem nieco przyćmił inne sukcesy Polaków. Nasza drużyna w składzie: Konrad Niedźwiedzki (AZS AWF Katowice), Zbigniew Bródka (Błyskawica Domaniewice) i Szymański, po raz pierwszy triumfowała w prestiżowych zawodach (3.45,88).

- Z Holendrami trudno będzie wygrać. Może gdyby "wyjąć" im ze składu Svena Kramera, to byśmy sobie poradzili - mówił przed sezonem Niedźwiedzki. Tym razem "pomarańczowi" pojechali bez swego lidera - choć i tak z mocnymi zawodnikami - zajmując 3. miejsce (1,7 s straty do naszej ekipy); przegrali jeszcze z Koreańczykami (1,08 s za Polakami).

Pierwsze pucharowe złoto zdobył na 1500 m Szymański (był też 8. na 5000 m). Uzyskał czas 1,46,80 i o 0,33 s wyprzedził Norwega Sverre Lunde Pedersena. Zakopiańczyk Niedźwiedzki był 7. (1.47,69), a mistrz olimpijski Bródka - 11. (1.48,15).
Całość zwieńcza świetny start żeńskiej drużyny. Z ekipy, która w Soczi wywalczyła srebro, zostały Luiza Złotkowska (Sparta Grodzisk Maz.) i Katarzyna Woźniak (AZS AWF Katowice), bowiem Natalia Czerwonka i Katarzyna Bachleda-Curuś leczą kontuzje.

Drużyna uzupełniona o Aleksandrę Goss (Stegny Warszawa) w Obihiro spisała się nieźle (5.), a w Berlinie znakomicie (3.03,83), przegrywając tylko (ale aż o ponad 4 s) z Holenderkami. Indywidualnie Złotkowska była 9. na 1500 m.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski