„Biało-czerwoni” drudzy w Gdańsku

Polska 27 (14)
Rosja 21 (9)

Polska: Szmal - Bielecki 5, Daszek 5, Krajewski 4, Masłowski 3, Przybylski 3, B. Jurecki 2, M. Jurecki 2, Gębala 1, Konitz 1, Wiśniewski 1, Gliński, Grabarczyk, Majdziński, Orzechowski.

Rosja: Bogdanow, Kirjejew - Gorbok 5, Atman 4, Żytnikow 4, Kałarasz 3, Szelmienko 2, Dibirow 1, Soroka 1, Sziszkariew 1, Czeliszczew, Nasirow, Waliullin, Woronin.

Bohaterem sobotniego meczu w Ergo Arenie był bramkarz naszej reprezentacji Sławomir Szmal, który sparował wiele rzutów rywali. - Zaowocował tydzień ciężkiej pracy w Gdańsku. Założyliśmy sobie, aby stracić jak najmniej bramek. Sporo młodych zawodników dostało szanse gry - mówił po meczu.

Wyrównana gra trwała przez niespełna kwadrans. Potem Polacy szybko odskoczyli rywalom z 5:4 na 8:4. Gdy było już 11:6 trener „Sbornej” Dmitrij Torgowanow poprosił o czas. Do końca pierwszej połowy gospodarze utrzymali jednak pięciobramkową przewagę. W drugiej połowie meczu Rosjanie zagrali lepiej w ataku, ale zdołali zmniejszyć przewagę rywali do trzech goli (było 17:14 i 21:18).

W biało-czerwonych barwach zadebiutowali Maciej Gębala, Bartosz Konitz i Maciej Majdziński. Pecha miał Rafał Przybylski, który doznał urazu (został powołany w ostatniej chwili, zastępując kontuzjowanego Ignacego Bąka).

- Nie patrzymy, kogo nie ma. Z tym składem personalnym staramy się rozwiązać czekające nas zadania. Tak się nieraz składa, że zawodnicy muszą występować na nietypowych dla siebie pozy-cjach - zaznaczył trener polskiej drużyny Michael Biegler.

Polska 20 (8)
Hiszpania 23 (12)

Polska: Wyszomirski - M. Jurecki 5, B. Jurecki 3, Bielecki 2, Gębala 2, Konitz 2, Orzechowski 2, Daszek 1, Gliński 1, Krajewski 1, Masłowski 1, Grabarczyk, Majdzińdski, Wiśniewski.

Hiszpania: Corrales, de Vargas - Canabas 5, Del Arco 4, Mindegia 3, Arino 2, Baena 2, Fernandez 2, Molina 2, Guardiola 1, Maqueda 1, Rodriguez 1, Dujszebajew, Morros, Ruiz.

Hiszpania zrewanżowała się naszej drużynie za porażkę o 3. miejsce podczas styczniowych MŚ w Katarze. Goście byli lepsi zwłaszcza w ataku, prowadzili przez cały mecz, w 42 minucie różnicą pięciu goli (17:12), a w 56 minucie nawet ośmiu (23:15).

Przed styczniowymi mistrzostwami Europy, które odbędą się w Polsce, m.in. w Krakowie, „Biało-czerwoni” wezmą udział w jeszcze dwóch turniejach: 28 i 29 grudnia we Wrocławiu oraz 8, 9 i 10 stycznia w Hiszpanii.

Inne wyniki: Szwecja - Hiszpania 27:32 (15:16); o trzecią lokatę: Rosja - Szwecja 28:32 (13:16).