Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Białoruskie przetarcie przed ligą

(ZAB)
Siatkówka. W ramach przygotowań do kolejnego spotkania o punkty w I lidze mężczyzn, KPS Kęty zmierzył się towarzysko z Szachtiorem Soligorsk, piątym zespołem białoruskiej ekstraklasy, przegrywając 0:4 (21:25, 13:25, 23:25, 10:25). Jutro (godz. 18) kęczanie we własnej hali podejmą Stal Nysa.

Przeciwko Białorusinom gospodarze wystąpili w mocno okrojonym składzie (Gandyk, Biegun, Błasiak, Czubiński, Bogus, Zygmunt, Ledwoń (libero) oraz Szpyrka), bo drużynie trudno zebrać się w połowie tygodnia. Jednak od razu obaj trenerzy umówili się na cztery sety.

- Ciągle musimy szukać formy, więc grania nigdy za __wiele - uważa Marek Błasiak, trener kęckich siatkarzy. - Wiadomo, że z zespołem z „innej bajki” wynik był dla nas kwestią drugorzędną.

Kęczanie, ostatni zespół tabeli, podejmą Nysę, plasującą się w połowie stawki. - Może i nasi rywale mieli kryzys, ale powoli z niego wychodzą. Wprawdzie ostatnio przegrali u siebie z Zawierciem, ale wcześniej wygrali w __Siedlcach - przypomina Błasiak. - Taka już w tym sezonie nasza dola, że wpadamy na zespół odbudowujący formę. Zawsze jednak powtarzam, że sami musimy grać lepiej, a nie oglądać się na innych.

Przypomnijmy, że kęcznie mają na koncie siedem porażek. Ostatnio przegrali, ale ugrali już seta. Wcześniej przegrywali do zera. Czy to było światełko w tunelu kęckiej siatkówki?__

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski