Bielusieńki od stóp po łopaty poroża. Co ciekawsze, tylko oczy ma zwyczajne. Nie jest genetycznym mutantem - albinosem, gdyż wówczas pozbawione barwnika tęczówki byłyby krwistoczerwone.
Zwierzaka pierwszy raz zauważono w Szwecji trzy lata temu. Później był długo poszukiwany i wreszcie udało się zdobyć zdjęcia oraz nagrania. Dziwne, przecież podczas długich letnich dni biały zwierz, ważący trzy czwarte tony, na tle zieleni jest widoczny niczym samotna mucha na białym suficie. Jednak bardziej interesują mnie dalsze losy odmieńca.
Białe ptaki zwykle marnie kończą, zadziobane przez współplemieńców, którzy nie znoszą bezbarwnych outsiderów. Są też łatwiejszym do wypatrzenia celem dla drapieżników. W każdym razie ów dziwaczny łoś przeżył już szczęśliwie trzy lata. Najwyraźniej koledzy i koleżanki go tolerują. Jednak obawiam się, że prędzej czy później skończy jako cenne trofeum na ścianie myśliwskiego saloniku.
Follow https://twitter.com/dziennipolskiDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?