Tadeusz Łysek, sołtys Bibic z dumą mówi o swoim sołectwie. - Bibice to seniorka polskich wsi - powiedział nam, gdy w 2016 roku miejscowość obchodziła 850-lecie istnienia. Co ważne te daty są doskonale udokumentowane, skrupulatnie spisane. Niektórzy twierdzą, że to jedna z najstarszych wsi w Polsce.
Wojewódzka komisja konkursowa doceniała Bibice za zmiany jakie nastąpiły tu w ciągu ostatnich 5 lat. W tym konkursie piękna wiosek szuka się w wielu dziedzinach. Brana była pod uwagę troska o obiekty komunalne, przestrzeń publiczną, czystość, urok miejsca, pielęgnowanie tradycji i integracji lokalnej społeczności. Bibice w tegorocznej edycji konkursu rywalizowały z 24 wioskami Małopolski. Były trzy kategorie konkursowe: Najpiękniejsza Wieś, Nowatorska Wieś i Wieś w Sieci. W pierwszej, podstawowej konkurencji zwyciężyły Bibice zdobywając nagrodę 50 tys. zł.
Na co dzień w pracy sołtysa przyświecają mi słowa: Szanując przeszłość, wspólnie z mieszkańcami patrzeć w przyszłość, zmieniać Bibice - mówi gospodarz wioski Tadeusz Łysek.
Te jego słowa jak w lustrze odbijają się w domu ludowym, stojącym w centrum. Z jednej strony jest tu kulturoteka i miejsce na aktywne działania wielu grup społecznych, z drugiej jest przeszkolona izba regionalna z unikatowymi eksponatami gromadzonymi całe dziesięciolecia przez cenionego mieszkańca, archiwistę i pasjonata tradycji Henryka Banasia.
Na elewacji odnowionego, unowocześnionego domu ludowego jest napis trochę przewrotny: BI BI CE. Jedni czytają go z angielskiego i wychodzi im BBC - niczym brytyjska korporacja medialna. Inni czytają po polsku - BIBICE. Na tej elewacji jest też element nawiązujący do historii i tradycji wioski - pucheroków i dawnych dziejów, gdy była tu filia krakowskiej szkoły założonej przez Nowodworskiego.
Józef Plewniak, pracownik akademicki, pasjonat tradycji i kultury ludowej, bibiczanin z urodzenia przed wojewódzką komisją konkursową prezentował te swoje Bibice. Podkreśla, że to wioska, która wprowadza mieszkańców, ich gości i turystów w świat kolorów, historii, tradycji, przyśpiewek, pięknych strojów.
Kultywujemy unikatowy zwyczaj chodzenia po pucherach, znany od czterystu lat. Zwyczaj wywodzi się od krakowskich żaków mieszkających we wsi. To oni przebrani w dziwaczne stroje, szpiczaste czapy - odwiedzali gospodynie w Niedzielę Palmową i głosili rymowanki prosząc o jedzenie na święta.- zwraca uwagę Plewniak.
Tradycja trwa i na ulice wsi co roku wychodzą dzieci kultywując zwyczaj.
W Bibicach jest szkoła z basenem, jedna z najlepszych w regionie, izba regionalna z unikatowymi eksponatami, miejsce spotkań ludzi, którzy grają w brydża, tańczą, grają, śpiewają, malują, czytają, słuchają poezji. Są tu organizacje społeczne, zespoły, chór. Jest kościół, w którym całe rzesze ludzi modlą się i z ogromną empatią prowadzą akcje charytatywne. O obiekty powierzone wiosce troszczy się sołtys i cała społeczność. Jest nowa remiza i prężnie działająca straż, która potrafi zadbać o bezpieczeństwo nie tylko we wsi, ale i nieś pomoc na drodze krajowej biegnącej przez wieś.
Wioska jest duża, liczy prawie 5 tysięcy ludzi. Obecnie większość to przyjezdni, którzy w ostatnich latach sprowadzili się tutaj - tuż za granice Krakowa. Miejscowym zależy na integracji z nimi. Zapraszają ich na swoje spotkania, imprezy, prezentują historię, pokazują kulturę i mocno zakorzenione tradycje.
Warto zwrócić uwagę na cenny zwyczaj organizowania wesel krakowskich. W Bibicach co kilka lat są organizowane widowiska prezentujące wesele. Pierwsze takie widowisko wesele wystawiono tutaj w 1959 r., a potem w 1960 r. zostało nagrane dla telewizji. Takie wesele z Bibic z udziałem dziesiątek ludzi w strojach ludowych: pary młodej, starostów, drużbów, weselników, zespołu tanecznego i kapeli to ogromne przedsięwzięcie, które przyciąga widzów z całego regionu - mówi Józef Plewniak.
Bibice to wioska, w której można też podziwiać przyrodę nad potokiem, odpocząć na skwerku przy kapliczce umieszczonej na kamieniu z epoki zlodowacenia krakowskiego. Można podziwiać prężnie działający klub sportowy Bibiczanka i wziąć udział w dorocznych biegach Tropem Wilczym.
- Co zjeść, podróżując po Małopolsce? Oto regionalne przysmaki!
- Amerykański Rajd kantYny w gminie Wielka Wieś. Kowboje i rumaki pod maskami aut
- Wielka Wieś. Nietypowe dożynki. Korowody, wieńce, przyśpiewki na Wielkowiejskim Targu
- Piknik Rodzinny w Ojcowskim Parku Narodowym. Atrakcji nie brakowało!
- Gminne święto plonów. Przybył korowód z 13 wieńcami i przyśpiewkami
- Z wizytą w kozim gospodarstwie, czyli tam, gdzie zbierają suchy chleb
FLESZ - Oczekiwania wobec rynku pracy w 2022 r.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?