Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bibliotekarka, którą "nosi po świecie"

Katarzyna Hołuj
Krystyna Łętocha podczas jednej ze swoich podróży.
Krystyna Łętocha podczas jednej ze swoich podróży. Archiwum prywatne
Sylwetka. Krystyna Łętocha z Osieczan, kierująca myślenicką filią Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej, została Małopolskim Bibliotekarzem Roku.

Od lat z powodzeniem przełamuje wciąż pokutujący stereotyp bibliotekarza jako osoby mało aktywnej, żeby nie powiedzieć wprost: nudnej i zahukanej. Robi to nie tylko na co dzień w pracy, ale także na urlopie. Od lat przeznacza go na wyprawy w najdalsze zakątki świata.

Była już m.in. w Peru, Boliwii, Kenii, Etiopii, Tajlandii, Kambodży, Chinach, Indiach i na Filipinach. Właśnie na tych wyspach zastała ją wiadomość o tym, że została Małopolskim Bibliotekarzem Roku.

Ambasadorka bibliotekarzy w podróży
Krystyna Łątocha stroni od wycieczek, których istota sprowadza się do leżenia na leżaku przy hotelowym basenie. Wybiera takie, gdzie ciągle jest w drodze, często poza szlakami turystycznymi, blisko miejscowej ludności. Niedogodności jej nie zrażają. Wręcz przeciwnie.

Jak sama przyznaje, choć podróżuje od dobrych paru lat, tylko raz w gronie towarzyszy podróży spotkała inną bibliotekarkę. - Zwykle osoby, które spotykam, reagują zdziwieniem na wieść jaki zawód wykonuję - mówi. - Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, a oni też zwykle nie potrafią wytłumaczyć, dlaczego jest to dla nich zaskoczeniem.

Jest pewna, że gdyby nie podróże, nie byłaby tym kim jest. Ale podkreśla, że wszystko zawdzięcza książkom, bo od nich się zaczęło. Jako mała dziewczynka czytała m.in. Arkadego Fiedlera. - To książki sprawiły, że byłam tam, gdzie byłam, a to gdzie byłam i co widziałam, sprawiło, że jestem tu, gdzie jestem - zawodowo i prywatnie - mówi i dodaje, że powiedzenie "podróże kształcą" choć wyświechtane i banalne, jest też ze wszech miar prawdziwe.

Dla niej podróże nierozerwanie wiążą się z książkami. Przed wyjazdem i po nim, bo lubi po powrocie konfrontować swoje odczucia z wrażeniami innych. Ceni reporterskie pióro Wojciecha Tochmana oraz oczywiście Ryszarda Kapuścińskiego. Nie stroni również od beletrystyki i nie dzieli jej na lepszą i gorszą.

Do ukochanych lektur już nie wraca
- Staram się czytać także te książki, o których się mówi, niekoniecznie "moje" - dodaje. Przestrzega jednej zasady. - Nie lubię wracać do książek, które mnie zauroczyły, bo boję się rozczarowań. Chcę zachować to pierwsze wrażenie - mówi. Do takich lektur należą np. "Sto lat samotności" Gabriela Garcii Márqueza, "Doktor Faustus" Tomasza Manna czy "Cień wiatru" Carlosa Ruiza Zafóna.

Książki zabiera także na swoje wyprawy. Najwięcej w formie e-booków i audiobooków, ale w plecaku ląduje też zawsze jedna tradycyjna - w formie papierowej.

Podczas wojaży po świecie nieraz zwiedza stare, zabytkowe już biblioteki. - Zawsze wtedy nastawiam ucha, żeby posłuchać przewodnika - mówi. W Indiach usłyszała w ten sposób o jednym z władców, który zginął spadając ze schodów biblioteki. Zawsze też zagląda do księgarń w miejscach, które zwiedza.

Przepracowała ćwierć wieku w zawodzie
Sama swoimi wrażeniami i wspomnieniami z podróży dzieli się nie tylko z czytelnikami Biblioteki Pedagogicznej i gośćmi Galerii "Bakałarz", która mieści się w tej bibliotece i w której regularnie odbywają się wernisaże, wystawy. i spotkania z ciekawymi ludźmi.

Ten rok jest dla niej szczególny i to nie tylko dlatego, że otrzymała tytuł Bibliotekarza Roku. Obchodzi bowiem 25-lecie pracy zawodowej. Przez cały ten okres była i jest związana z Biblioteką Pedagogiczną w Myślenicach.

- To nie ja szukałam pracy. To praca mnie znalazła. Kiedy skończyłam studia naszą bibliotekę właśnie przeniesiono z ulicy Reja na Żeromskiego, co wiązało się ze zwiększeniem obsady - wspomina. Została przyjęta, bo nie dość, że miała ukończone studia bibliotekoznawcze, to jeszcze posiadała wymagane przygotowanie pedagogiczne.

- To, że poszłam na bibliotekoznawstwo to właściwie kwestia przypadku. Nie wierzyłam w swoje siły i to, że dostanę się na polonistykę. Pamiętam słowa mojej polonistki na wieść o bibliotekoznawstwie: "Gdzie ty, z twoim temperamentem?" - wspomina.

Temperament szybko dał o sobie znać i ukończyła nie tylko te studia, ale także polonistykę. - Poszłam na studia filmoznawcze, a że były one przy polonistyce, mam dyplom magistra filologii polskiej ze specjalnością filmoznawstwo. Mam też specjalność nauczycielską, mogłabym więc uczyć w szkole - opowiada. - Niczego nie żałuję. Studiów na bibliotekoznawstwie też nie.

Dobry kontakt to podstawa

Źródłem sukcesu w zawodzie bibliotekarza, jak uważa, jest dobry kontakt z ludźmi. - To jest istota tej pracy. Czytelnik powinien wyjść z biblioteki usatysfakcjonowany. Nawet jeśli nie mamy książki, której szuka, staramy się pomóc podsuwając inną, tak aby wiedział, że nie jest nam obojętny. U nas każdy, włącznie ze mną pełni dyżury w wypożyczalni. I to jest to co lubię najbardziej. Zdecydowanie wolę to niż papierkową robotę typu sprawozdania i statystki - mówi.

Drugą cechą, która powinna - według niej - charakteryzować bibliotekarza to dobre rozeznanie w literaturze. Trzecią - dokładność i skrupulatność.

Tytuł Bibliotekarza Roku województwa małopolskiego jest dla niej sukcesem całego zespołu myślenickiej Biblioteki Pedagogicznej. - W ten sposób doceniono nie tylko mnie, ale pracę takich filii jak nasza. To nagroda dla wszystkich koleżanek, które tu ze mną pracują. Ja tak to odbieram - podkreśla.

***
Jako najlepszy bibliotekarz w województwie pani Krystyna jest teraz w gronie nominowanych do tytułu Bibliotekarza Roku 2014. Głosowanie odbywa się na stronie internetowej Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich (www.sbp.pl).
Po zalogowaniu się na portalu każdy może oddać tylko jeden głos. Głosowanie potrwa do 14 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski