Wolania Wola Rzędzińska 0
KSZO 1929 Ostrowiec Św.1 (1)
Bramki: 0:1 Nogaj 33.
Wolania: Mikrut - FurmańskiI(86 Minorczyk), CabałaI, Bartkowski, Kubis - Tadel, Szczerba (64 Szkotak), K.Wilk, Mącior (78 Adamowski), Jaworski (64 Lubera) - Biały.
KSZO 1929: Mech - Barański, Łatkowski, Grunt, Stachurski - Mikołajek (86 Sady), Czajkowski, Nogaj, Sulima (90 Gardynik) - Dziadowicz (85 Kosowski), Kapsa (78 Stawiarski).
Sędziował: Paweł Kukla (Kraków). Widzów: 150.
Już w 8 min gospodarze mogli objąć prowadzenie, ale źle w piłkę trafił Artur Biały. W 15 min Łukasz Mikrut znakomicie zatrzymał strzał Jakuba Kapsy.
Bramkarz Wolanii spisał się bez zarzutu także w sytuacji, kiedy z dystansu uderzył Damian Nogaj. Chwilę później minimalnie obok bramki główkował Biały.
Niewykorzystana sytuacja szybko się zemściła. W 33 min po składnej akcji gola na 1:0 po podaniu Jakuba Sulimy zdobył Nogaj.
Wolania starała się odrobić straty, ale brakowało skuteczności. KSZO mogło wygrać wyżej, ale w 88 min w poprzeczkę trafił Michał Kosowski.
Zdaniem trenera
Bartosz Zołotar, Wolania:
- Przyszło nam grać z bardzo dobrze zorganizowanym zespołem, który w mojej ocenie wygrał to spotkanie zasłużenie.
Nie stworzyliśmy sobie wielu sytuacji, ale przy odrobinie szczęścia mogliśmy pokusić się o dobry wynik.
Martwi kontuzja Mąciora oraz kolejne wykluczenia za żółte kartki. Bienemu wiatr w oczy, a przed nami kolejny, trudny mecz z Garbarnią.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?