Biedronki, czyli zjazd na bele czym

Dzielna ekipa "Biedronek" FOT. MACIEJ HOŁUJ

W tym roku na stoku pojawiły się dwadzieścia dwa wehikuły, które potwierdziły opinię, że ludzka wyobraźnia nie mają granic. Pojazd Brygady RR, pojazd kosmiczny, latający dywan, psia buda na płozach, wehikuł rodziny Flinstonów, pojazd księcia Wiliama, to tylko niektóre z konstrukcji, jakie zaprezentowano na stoku. - Pracowałyśmy nad swoim pojazdem prawie tydzień - mówiła pani Krystyna z myślenickiego Zarabia. - My, to znaczy ja i moje dwie koleżanki. Na stoku tworzymy drużynę "Biedronek". O imprezie dowiedziałyśmy się z prasy lokalnej. Postanowiłyśmy w niej wziąć udział. Nie testowałyśmy naszego pojazdu wcześniej. Uczynimy to już podczas konkursu.

Niestety podczas ślizgu pojazd "Biedronek" odmówił współpracy. Rozpadł się na części, pasażerki zostały nieco poturbowane. Mimo to dzielne panie dotarły do mety. Jury przyznało za odwagę "Biedronkom" specjalne wyróżnienie.

Wyróżnienie otrzymali też członkowie Brygady RR składającej się m.in. z braci: Mikołaja oraz Grzegorza Wincenciaków, znanych kolarzy górskich. Ich pojazd okazał się najbardziej "zakręconym" pojazdem konkursu. - Pracowaliśmy przy budowie do ostatniej nieomal chwili, omal nie spóźniliśmy się na start - powiedział Grzegorz Wincenciak. - Uzupełnieniem są nasze stroje nawiązujące do strojów bohaterów kreskówki. Mam nadzieję, że będziemy się doskonale bawić.

Ślizg okazał się dla Brygady RR udany, gorzej było z hamowaniem. Pojazd ostatecznie zaparkował w leśnym wykrocie kilka metrów od trasy.

- Cieszymy się z tego, że nasza impreza z roku na rok przyciąga coraz większą liczbę uczestników - mówił Piotr Szewczyk, reprezentant głównego organizatora imprezy UMiG w Myślenicach. - Przed rokiem było siedem ekip, tym roku ponad dwadzieścia.

(MH)