Bieg Rodzinny w Nowym Brzesku, czyli pod klasztor w Hebdowie i z powrotem

FLESZ - Sztuczne mięso jedzeniem przyszłości?

Jako pierwsi pobiegli najmłodsi. I warunki do rywalizacji mieli idealne, bo gdy pokonywali dystanse wyznaczone w sąsiedztwie stadionu Nadwiślanki, słońce schowane było jeszcze za chmurami. Gdy starsi rozpoczynali swój bieg i marsz nordic walking, aura podniosła poprzeczkę wymagań wyżej. Lipcowe słońce mocno grzało, a wiślany wał, wzdłuż którego poprowadzono większość trasy, skutecznie osłaniał przed wiatrem. Bieg odbywał się zróżnicowanej nawierzchni: były fragmenty asfaltu, trawa, miejscami błoto. Mimo to nikt nie pękał i wszyscy dotarli na metę.

- Fajna trasa, choć nie dostosowałem trochę obuwia, bo nie spodziewałem się takiego terenu. Słońce też dawało się we znaki, ale ogólnie bardzo fajnie. Czas mógłby być lepszy, ale rywale specjalnie nie napierali. Większa konkurencja była na dłuższym dystansie –

mówił Adrian Wieciech z Nowego Wiśnicza, zwycięzca biegu na jedno okrążenia, czyli pod hebdowski klasztor i z powrotem. Oficjalnie to 5,6 km, choć w rzeczywistości nieco więcej.

Na dwukrotnie dłuższej trasie zwyciężył Krystian Kamieniarz z Trzebini, a szósta w kategorii open i pierwsza wśród kobiet była Anna Luty-Legutko. Na mecie była podwójnie szczęśliwa, bo pochodzi z Nowego Brzeska (trenuje w krakowskiej grupie Adama Czerwińskiego) i startowała przed dobrze znaną publicznością.

- Nie mogłam dzisiaj zawalić, bo na rodzinnej ziemi trzeba pobiec ile sił w nogach, bez oszczędzania się. Bardzo lubię biegać w tej okolicy. Po drugiej stronie Wisły jest Puszcza Niepołomicka, najlepszy teren do biegania –

mówi zwyciężczyni. Przyznaje też, że choć dla przyjemności biega od wielu lat, to w zawodach startuje od około trzech. - Mam 42 lata i ciągle mi się pytają, kiedy dorosnę i przestanę biegać – żartuje.

Organizatorami imprezy były firma Kępa Sport, gmina Nowe Brzesko, działacze Nadwiślanki, MKS Sportowiec z Sierosławic. Panie z KGW ze Szpitar zadbały o poczęstunek, a strażacy ochotnicy o bezpieczeństwo na trasie. Bieg był darmowy dzięki dotacji z Europejskiego Funduszu Rolnego.

- Myślę, że to był świetny pomysł, zwłaszcza po długim okresie obostrzeń. Na pewno tego typu imprez chcemy organizować więcej i cieszymy się, że na Ziemi Nowobrzeskiej mogliśmy gościć znakomitych zawodników –

mówił po zawodach burmistrz Krzysztof Madejski, zapowiadając na przyszły rok kolejną edycję imprezy. Być może wystartuje w nich większa niż w niedzielę reprezentacja gospodarzy.

Wyniki

11 km mężczyźni
1. Krystian Kamieniarz (Trzebinia) – 43,28 s.
2. Dominik Kryca (Tarnów) – 43,43 s.
3. Szymon Jakubiec (Kraków) – 44,07 s.

11 km kobiety
1. Anna Luty-Legutko (Kraków) – 52,54 s.
2. Anna Konieczna (Gliwice) – 53,12 s.
3. Barbara Zięba (Szynwałd) – 57,23 s.

5,6 km mężczyźni
1. Adrian Wieciech (Nowy Wiśnicz) – 22,55 s
2. Paweł Maj (Strzelce Małe) – 22,41 s.
3. Daniel Rosiek (Kraków) – 25,13 s.

5,6 km kobiety
1. Edyta Grochot (Wieliczka) – 30,05 s.
2. Dominika Świętek (Kraków) – 31,17 s.
3. Bożena Chełstowska (Tarnów) – 34,03 s.

Nordic Walking mężczyźni
1. Marcin Pietrzak (Tarnów) – 45,33 s.
2. Janusz Padło (Wierzchosławice) – 46,34 s.
3. Marek Wieczorek (Kraków) – 48,11 s.

Nordic walkig kobiety
1. Paulina Zięba (Zwiernik) – 47,16 s.
2. Jolanta Wiktor (Straszęcin) – 49,24 s.
3. Grażyna Kępa (Kraków) – 52,30 s.

Przedszkolaki dziewczęta
1. Zuzanna Krzak
2. Julia Romer
3. Jancia Dziurzyńska

Przedszkolaki chłopcy
1. Radosław Kłębek
2. Miłosz Micuda
3. Hubert Nowakowski

Klasy I – III dziewczęta
1. Hanna Wieczorek
2. Aleksandra Jędrosz
3. Aleksandra Kowalska

Klasy I-III chłopcy
1. Jan Maurek
2. Paweł Czosnek
3. Sebastian Gieras

Klasy IV-VI dziewczęta
1. Julia Budka
2. Roksana Banaś
3. Wiktoria Wójcik

Klasy IV-VI chłopcy
1. Filip Banaś
2. Nikodem Gołąb
3. Kacper Hejmer

Klasy VII-VIII dziewczęta
1. Zuzanna Kras

Klasy VII-VIII chłopcy
1. Jakub Tokarczyk
2. Marek Wieczorek
3. Karol Banaś