Co jest najważniejsze w życiu biegacza? _– Buty – _bez chwili wahania odpowiada Yared Neda Shegumo, wicemistrz Europy w biegu maratońskim z Zurychu. Tak samo twierdzi Janusz Wąsowski, trener polskiej kadry maratończyków.
Jakie zatem wybrać buty, gdy dopiero zaczynamy przygodę z bieganiem? Od razu szukać profesjonalnych, a zatem bardzo drogich, czy może wystarczą nam tenisówki?
Większość biegaczy przyznaje, że na pierwsze przebieżki ubierała zwykłe buty sportowe. „Truchtałam w butach, w których trenowałam na siłowni, zakładałam bawełniane leginsy i zwyczajną bluzę” – tak początki swojej przygody z bieganiem opisuje panna Anna, autorka popularnego bloga pannaannabiega.pl. Ale i ona twierdzi, że obuwie jest bardzo ważne. „Możesz zaoszczędzić na spodenkach, skarpetach, ale nie na butach. Jeśli będziesz pokonywać kilometry w niewłaściwym obuwiu, możesz nabawić się poważnych kontuzji” – podkreśla.
O odpowiednią ochronę stóp radzi zadbać również Narcyz Sadłoń, lekarz, specjalista rehabilitacji medycznej, konsultant PZU Zdrowie, ekspert Instytutu Zdrowego Leczenia, ale także taternik, alpinista i biegacz. _– Źle dobrane buty – z niewłaściwą podeszwą – mogą doprowadzić do przeciążeń i uszkodzeń stawów. Dlatego zawsze należy mieć obuwie dopasowane do podłoża, po którym biegamy, szczególnie ważne jest to, gdy trenujemy np. na asfalcie – _stwierdza.
Jeżeli nie chcemy biegać w byle jakich butach, warto wybrać się do specjalistycznego sklepu. Tam podpowiedzą nam, jakie obuwie – z podeszwą miękką, twardą, a może z amortyzacją – wybrać na dany rodzaj podłoża. Na leśnych ścieżkach i wyżwirowanych alejkach parkowych najważniejsza jest np. twarda podeszwa, a but powinien zapewniać dobrą stabilizację podczas biegu. Amortyzacja w bucie przydaje się zaś na twardych nawierzchniach. Ma zapobiegać kontuzjom kolan, śródstopia... Fachowcy twierdzą też, że buty powinny być nieco większe (od 0,5 do 1 cm) niż potrzebujemy. To może nas ustrzec m.in. przed otarciami i pęcherzami. _– Nasze stopy również potrzebują komfortu i indywidualnego dopasowania. Nie wystarczy na nie włożyć byle jakie buty, bo to droga do __szybkiej kontuzji – _mówi dr Narcyz Sadłoń.
Czy biegaczowi jest jeszcze coś więcej potrzebne do szczęścia? „Nie używałam żadnej aplikacji, nie miałam planu treningowego, biegałam przed siebie. By zacząć, nie potrzebujesz masy drogiego sprzętu. Na to przyjdzie czas później” – podkreśla panna Anna.
Niektórzy nie wyobrażają sobie jednak wyjścia z domu bez specjalnego zegarka, który nie tylko mierzy czas, ale także liczbę uderzeń serca. Są i tacy, którzy przemierzają ścieżki z niewielkim „centrum obliczeniowym” na ręku. Taki „zegarek” pozwala im monitorować wydolność organizmu, dobrać czas treningu do kondycji, podpowiedzieć odpowiednie tempo i dystans biegu, obliczyć liczbę spalonych kalorii. Zapamięta też międzyczasy, prędkość, odległości, podbiegi... – Mam tylko zegarek z __kilometrami. To mi wystarcza – zapewnia tymczasem Yared Shegumo, nasz wicemistrz Europy z Zurychu (26 października będziemy mogli go oklaskiwać w Krakowie podczas 1. PZU Cracovia Półmaratonu Królewskiego).
A strój? Powinien być odpowiedni do pogody, a jednocześnie wygodny. Teraz przyda się czapka, rękawiczki i kurtka chroniąca od zimnego wiatru.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
