Już w niedzielę 18-letni piłkarz wyleciał do Lizbony, gdzie wczoraj przechodził testy medyczne. Podpisanie kontraktu wydaje się formalnością. Portugalska gazeta „Record” opisała Dawidowicza jako diament, który ma być w Benfice następcą Serba Nemanji Maticia
Jednak co istotne, komentator sportowy Mateusz Borek poinformował na Twitterze, że w sytuacji, gdyby Dawidowicz nie mieścił się w kadrze pierwszego zespołu Benfiki, to możliwe jest wypożyczenie piłkarza do... Lechii. Taki zapis ma być zawarty w umowie.
Dawidowicz pierwsze mecze w ekstraklasie zagrał pod koniec poprzedniego sezonu za kadencji trenera Bogusława Kaczmarka. U Michała Probierza stał się podstawowym piłkarzem biało-zielonych. Miał udaną rundę jesienną, był nawet oglądany przez trenera reprezentacji Polski Adama Nawałkę. Dużo mówiło się o tym, że młody pomocnik trafi do Borussii Dortmund. W tym roku jednak mniej mówiło się o transferze Dawidowicza, bo nie grał już tak dobrze jak jesienią.
– Dawidowicz się cofnął w rozwoju. Biega w rytmie walca, tak że w __oldbojach nie miałby miejsca – krytycznie oceniał go Jacek Grembocki, były piłkarz Lechii.
Klub z Lizbony dostrzegł jednak w 18-latku szansę na dobrą inwestycję. Płaci niemało, a co więcej, transfer byłby dobrym początkiem zapowiadanej współpracy pomiędzy Lechią i klubem z Lizbony. Do Gdańska mają trafiać piłkarze, którzy nie mieliby miejsca w pierwszym składzie Benfiki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?