Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biegler: Kraków to nasza twierdza [WIDEO]

Jerzy Filipiuk
Obrotowy Bartosz Jurecki liczy na sukces podczas Euro 2016
Obrotowy Bartosz Jurecki liczy na sukces podczas Euro 2016 Andrzej Banaś
Piłka ręczna. Wygrana w Tauron Arenie i porażka w Spodku

Nasza męska reprezentacja zajęła drugie miejsce, za Brazylią, w turnieju rozegranym w Krakowie i Katowicach.
Był to pierwszy sprawdzian formy brązowych medalistów styczniowych MŚ w Katarze i zarazem ich pierwszy występ w Tauron Arenie Kraków, w której rozgrywać będą swoje mecze podczas przyszłorocznych ME.

Piotr Chrapkowski: Porażka z Brazylią pokazała nam, jakie mamy braki i nad czym musimy pracować

Źródło: PGNiG

- Odnieśliśmy drugie zwycięstwo w naszej twierdzy. Również dziś otrzymując fantastyczne wsparcie ze strony naszych kibiców - mówi po sobotniej wygranej z Egiptem trener polskiej drużyny Michael Biegler.

Także nasi gracze podkreślali, że w Tauron Arenie Kraków czuli się "jak u siebie w domu". W piątek w meczu z Rumunią dopingowało ich 6,5 tys. widzów, w sobotę w spotkaniu z Egiptem 3,6 tys. Jak na 15-tysięczny obiekt frekwencja nie była imponująca, ale "biało-czerwoni" chwalili atmosferę, jaką stworzyli kibice "w tej wspaniałej hali".

- Gra w Polsce to fantastyczne przeżycie dla każdego z nas. Hala w Krakowie jest dla nas szczególnym miejscem. Mam nadzieję, że w styczniu zaczniemy i skończymy turniej w taki sposób jak teraz - zaznaczył obrotowy Bartosz Jurecki.

Polska 27 (12)
Egipt 20 (8)

Polska: Szmal, Wyszomirski - Daszek 5, M. Jurecki 5, Chrapkowski 4, Szyba 4, Krajewski 3, Bielecki 2, B. Jurecki 1, Orzechowski 1, Przybylski 1, Syprzak 1, Grabarczyk, Jurkiewicz, Masłowski, Wiśniewski.
Egipt: Ali, Hendawy, Mahmoud Khalil - Mostafa Khalil 7, Samy 6, M. Alaa 3, Amer 2, Hesham 1, A. Alaa 1, Abdelsalam, Elwakil, El Masry, Fayez, Gamal, Shahin, Taha.

"Faraonowie" do przerwy postawili trudne warunki Polakom. Ci zaś mieli problemy z rozmontowaniem wysuniętej obrony.

- Duża część naszych zagrań w ofensywie nam wychodziła, dochodziliśmy do dobrych pozycji, ale nie wykorzystywaliśmy okazji - przyznał trener Biegler.

Skuteczności początkowo nie brakowało Michałowi Daszkowi, który w pierwszym kwadransie zdobył cztery gole i raz trafił w słupek. Gorzej radzili sobie jego koledzy, dlatego w 18 minucie było tylko 8:7 dla Polski.

- Powinniśmy spokojniej rozgrywać piłkę - mówił B. Jurecki.
W końcówce I połowy Polacy odskoczyli rywalowi na 4 gole. Dobrze grali też tuż po przerwie i objęli prowadzenie 17:9.

- Znajdywaliśmy bardzo dobre rozwiązania, jeśli chodzi o przechodzenie z obrony do ataku oraz wyprowadzanie kontrataków - podkreślił Biegler.

Gdy potem Polacy grali słabiej w obronie (zrobiło się 19:15), nasz selekcjoner poprosił o czas. Poskutkowało. "Biało-czerwoni" do końca panowali na boisku. Egipcjanie w całym spotkaniu z 7 karnych wykorzystali... jeden.

Grający do przerwy Sławomir Szmal popisał się kilkoma świetnymi interwencjami, obronił dwa rzuty karne, został uznany za najlepszego gracza zespołu. Przyznał, że na miano to zapracował równie dobrze Piotr Wyszomirski, który też imponował refleksem, wywołując aplauz kibiców, broniąc na raty karnego.

Polska 24 (12)
Brazylia 25 (14)

Polska: Szmal, Wichary, Wyszomirski - M. Jurecki 7, B. Jurecki 5, Syprzak 3, Szyba 3, Bielecki 2, Przybylski 2, Daszek 1, Krajewski 1, Chrapkowski, Gliński, Grabarczyk, Gumiński, Jurkiewicz, Masłowski, Orzechowski.
Brazylia: Almeida, Santos - Toledo 8, Borges 5, Teixeira 3, Chiuffa 2, Langaro 2, T. Santos 2, Silva 2, F. Santos 1, Ferreira, Freitas, Guimaraes, Miles, Moreira, Novais, Pozzer.

Wczoraj nasz zespół uległ Brazylii, która w Katarze dotarła do 1/8 finału MŚ. Polacy do przerwy nie mieli pomysłu na rozegranie ataku, niedokładnie podawali, niecelnie rzucali. W efekcie w 19 minucie przegrywali już 6:10.

Bielecki: Poza wpadką z Brazylią wszystko było OK, ale spokojnie, testowaliśmy pewne założenia

Źródło: PGNiG

- Oddawaliśmy rzuty z takich pozycji, które nie miały szans powodzenia - zaznaczył potem nasz selekcjoner.

W końcu nasi zawodnicy poprawili grę w obronie i celniej rzucali, dzięki czemu zeszli na przerwę ze stratą tylko 2 bramek.
Zaraz po zmianie stron gospodarze zdobyli trzy gole i objęli prowadzenie. Do końca meczu trwała zacięta walka. Minimalnie lepsi okazali się Brazylijczycy, choć Polacy mieli szansę, aby co najmniej zremisować.

- Popełniliśmy za dużo błędów, zwłaszcza w pierwszej połowie.Lepiej jednak przegrać teraz niż na mistrzostwach Europy - podkreślił po meczu nasz obrotowy Kamil Syprzak.

Inne wyniki: Rumunia - Brazylia 28:30 (12:17), Rumunia - Egipt 28:21 (15:13). W piątek: Polska - Rumunia 27:24, Egipt - Brazylia 23:28. Kolejność: 1. Brazylia 6, 2. Polska 4, 3. Rumunia 2, 4. Egipt 0 pkt. W weekend awans do ME 2016 uzyskały Węgry, Dania i Francja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski