Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bienvenue Suisse!

Redakcja
Kiedy przyjechałam do Szwajcarii, by spędzić tam kilkanaście miesięcy, przebywająca tam od dłuższego czasu znajoma Polka przywitała mnie słowami: "Pewnie słyszałaś, że wszyscy mieszkańcy Szwajcarii to bogacze?" Kiedy przytaknęłam, zaśmiała się: "Otóż nie wszyscy - tylko połowa!" Po chwili dodała: "Druga połowa to obcokrajowcy". Bogaci w czas

Szwajcarzy żyją wygodnie, spokojnie i bez pośpiechu

Kiedy przyjechałam do Szwajcarii, by spędzić tam kilkanaście miesięcy, przebywająca tam od dłuższego czasu znajoma Polka przywitała mnie słowami: "Pewnie słyszałaś, że wszyscy mieszkańcy Szwajcarii to bogacze?" Kiedy przytaknęłam, zaśmiała się: "Otóż nie wszyscy - tylko połowa!" Po chwili dodała: "Druga połowa to obcokrajowcy".

Bogaci w czas

Szwajcaria to rzeczywiście bogaty kraj. Nie chodzi nawet o rozbudowaną sieć doskonale utrzymanych autostrad, o liczne ferrari i porsche, czekające na parkingach na swoich właścicieli, o kosztowne roleksy na nadgarstkach mieszkańców, o pedantycznie utrzymywany porządek. Bogactwo najbardziej widoczne jest w miejscowym stylu życia. Szwajcarzy bowiem mają pod dostatkiem nie tylko pieniędzy. Oni mają także czas. Żyją niespiesznie, dużo wypoczywają, celebrują posiłki i pielęgnują kontakty z przyjaciółmi. Podobnie też pracują - w godzinach południowych obowiązuje sjesta, podczas której można zjeść obiad, pospacerować. Wszyscy uprawiają sport: młodsi jeżdżą na rolkach i hulajnogach, starsi grają w tenisa i biegają, seniorzy ćwiczą nordic walking.

Ile zarobisz, ile wydasz

Oczywiście również wśród Szwajcarów jest grupa mniej majętnych. Ubogi Szwajcar ma tylko jeden samochód, sam sprząta mieszkanie, a na wakacje zamiast do egzotycznych krajów wyjeżdża do sąsiedniej Francji lub spędza je w domku w Alpach.
Minimalne wynagrodzenie w Szwajcarii wynosi około 3 tys. franków szwajcarskich, ale średnia krajowa sięga 6-8 tys. CHF. Pensje kadry kierowniczej i zarządów mogą być kilka, a nawet kilkanaście razy wyższe.
Koszty utrzymania są za to stosunkowo nieduże. Stałe wydatki to przede wszystkim lokum (większość Szwajcarów je wynajmuje) i ubezpieczenie zdrowotne. Opłaty za mieszkanie wynoszą od 600 do ok. 2 tys. CHF (w tej cenie dom z ogrodem nad jeziorem); za pokój zapłacimy 300-400 CHF miesięcznie. Ubezpieczenie kosztuje od kilkudziesięciu do kilkuset CHF od osoby.
Jeśli chodzi o żywność, to nabiał bywa nawet tańszy niż w Polsce. Za to ceny mięsa są horrendalnie wysokie - z tego powodu na sklepowych etykietach podaje się cenę za gramy, a nie za kilogramy. Najtańszy obiad w restauracji kosztuje 20 CHF, hamburger w McDonaldzie - aż 10 CHF (głównie dlatego, że fast foody nie są popularne; Szwajcarzy hołdują zasadzie "jesteś tym, co jesz").
Chociaż po przeliczeniu na złotówki ceny te mogą się wydać Polakom astronomiczne (1 CHF stanowi równowartość około 2,5 zł), to jednak Szwajcarów nie przyprawiają o ból głowy.

Operki i rolnicy

Wysokie szwajcarskie zarobki kuszą, a utrzymujące się na niskim poziomie bezrobocie (niecałe 4 proc.) daje nadzieję na łatwe znalezienie pracy. Niestety - o stałą pracę w Szwajcarii wcale nie tak łatwo i nie jest to jedynie kwestia restrykcyjnej polityki zatrudnieniowej.
Największe szanse mają wysoko wykwalifikowani specjaliści. Najlepiej zatrudnić się na początek w polskim oddziale międzynarodowego koncernu i starać się o delegację do Szwajcarii.
Można też wyjechać na staż, który trwa 12 miesięcy, z możliwością przedłużenia o kolejne sześć - pracodawcę trzeba znaleźć samemu, jeszcze przed przyjazdem.
Problemu nie powinny też mieć młode dziewczęta gotowe zaopiekować się dziećmi, domowymi zwierzętami i domem. I tu jednak obowiązuje reguła: pracodawcę należy znaleźć wcześniej. Zdecydowanie nie polecam wyjazdu w ciemno - nawet jeśli na miejscu znajdziemy ciekawą ofertę i tak o pozwolenie trzeba się ubiegać w kraju. Szwajcarzy z reguły nie zatrudniają "na czarno".
Od niedawna Szwajcaria oferuje Polakom możliwość podjęcia atrakcyjnej pracy w gospodarstwach rolnych, w dodatku bez skomplikowanych procedur i ograniczeń. Wymagane jest choćby minimalne doświadczenie w pracy na roli i prawo jazdy. Praca nie jest ciężka, bo szwajcarskie gospodarstwa wyglądają zupełnie inaczej niż polskie. W dodatku produkty z gospodarstwa są o kilka procent droższe od sprzedawanych w sklepach.

Spokojni i praworządni

Szwajcarzy to ludzie bardzo praworządni - nie tylko sami przestrzegają przepisów, ale skrupulatnie pilnują również, aby całe otoczenie postępowało tak samo. Przechodzenie przez ulicę w nieoznaczonym miejscu z pewnością spotka się z nieukrywaną dezaprobatą, a przekroczenie prędkości w mieście będzie nie tylko surowo ukarane, ale też napiętnowane przez pozostałych uczestników ruchu drogowego.
Kary za złamanie przepisów są niezwykle wysokie: jeśli "zapomnimy" zapłacić 1 CHF za gazetę, dostępną w wystawianych przy chodnikach pojemnikach, może nas spotkać kara w wysokości 100 CHF. Równie wysokie są kary za naruszenie przepisów ruchu drogowego: za przejechanie na czerwonym świetle zapłacimy 250 CHF, tyle samo za przekroczenie w mieście prędkości o 11-15 km/h; zwiększenie prędkości o 30 km/h ponad dopuszczalną (na autostradzie; w mieście jest to nie do pomyślenia) skutkuje już utratą prawa jazdy - na miesiąc.
Szwajcarska policja ma duże prawa i cieszy się powszechnym szacunkiem, a funkcjonariusze noszą ze sobą broń, której - w uzasadnionych przypadkach - nie wahają się użyć.
Obywatele Szwajcarii są bardzo wyczuleni na punkcie porządku - dbają o zieleń, segregują śmieci, zawsze sprzątają po psach. Zwracają też baczną uwagę, by hałas nie zakłócał ich odpoczynku: słuchanie głośno radia czy telewizji po godzinie 22.00 jest nie do pomyślenia, szczególnie w kantonie niemieckim.
I choć niektóre zwyczaje Szwajcarów mogą nam się wydawać dziwne, a oni sami nawet dość flegmatyczni, to jednak są na ogół ludźmi naprawdę miłymi; zwyczajowo kłaniają się z uśmiechem każdej osobie z sąsiedztwa, nawet jeśli widzą ją pierwszy raz w życiu, obcokrajowców traktują życzliwie, wręcz przyjaźnie, z tolerancją odnoszą się do różnych religii i obcych zwyczajów kulturowych.
Tekst i fot.: MAGDALENA SIMM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski