Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bierzesz kredyt? Nie ukrywaj wydatków

(MK)
Musimy pamiętać, że kredyt dotyczy całej rodziny
Musimy pamiętać, że kredyt dotyczy całej rodziny Fot. 1234RF
Finanse. Drobne nieścisłości powodują obniżenie zdolności kredytowej. Kłamstwo może przekreślić wszelkie szanse na kredyt.

To, że starający się o kredyt hipoteczny chcą w oczach bankowców podejmujących decyzję wypaść jak najlepiej, nie jest niczym złym. Co więcej, osobom które wcześniej kredytów nie brały, doradza się choćby zakup czegoś na raty czy pożyczenie pieniędzy na dowolny cel i sumienne ich oddawanie. Wszystko po to, by mieć dla banku namacalny dowód na swoją wiarygodność i solidność.

Nie mam auta, ani dziecka
Także po stronie dochodów warto zadbać o to, by udokumentować wszystkie dodatkowe, nawet jeśli są bardzo nieregularne. Przy ocenie zdolności kredytowej zostaną one przynajmniej w pewnym stopniu wzięte pod uwagę. Ważne jednak, aby w staraniach zaprezentowania jak najlepszego obrazu stanu swoich finansów nie mijać się z prawdą. Skutek będzie bowiem przeciwny. Starający się o kredyt często sądzą, że zwiększą swoje szanse na kredyt, gdy ukryją przyczynę wydawania pieniędzy. Kredytobiorcy zapominają na przykład, że mają... dwójkę dzieci, a nie jedno.

- Podobnie podchodzą do kwestii posiadania samochodu i wydatków na paliwo oraz koszty związane z eksploatacją - mówi Michał Krajkowski, główny analityk Domu Kredytowego Notus. - Bankowi analitycy mają wiele sposobów, aby sprawdzić, jaka jest prawda, jednak tym najprostszym jest wyciąg z konta i historia operacji na __nim. Przecież za paliwo płacimy często kartą, przelewamy środki na czesne za szkołę lub przedszkole, regularnie robimy zakupy w sklepach z akcesoriami dla dzieci, czy płacimy przelewem za opony zimowe do samochodu kupione na aukcji internetowej.

Gdy bankowy analityk analizuje historię naszych płatności przy użyciu karty lub bezpośrednio z konta, może tam wiele wyczytać. Fakt posiadania dzieci również wychodzi na jaw w naszych zeznaniach podatkowych, kiedy to w PIT wpisana jest ulga na dzieci.

Wszystko jest w BIK
Zapominanie o innych zobowiązaniach finansowych to już niemalże standard. Niestety, takim wydawałoby się niewinnym kłamstwem przekreślamy swoje szanse na kredyt. Wystarczy przecież zajrzeć do bazy Biura Informacji Kredytowej, a tam wszystko widać jak na dłoni.

Częstym błędem, popełnianym przez klientów jest mylenie dochodów brutto z netto. Cztery tysiące złotych netto brzmi nieźle, ale jak się okazuje, że jednak to jest kwota zarobków brutto, to zdolność kredytowa potencjalnego kredytobiorcy spada drastycznie. Często przyszli kredytobiorcy sądzą, że zwiększą swoje szanse na uzyskanie kredytu, gdy jednocześnie sami złożą wniosek o kredyt do kilku banków.

- Niestety, skutek jest odwroty, ponieważ w przypadku każdego wniosku kredytowego bank wyśle zapytanie o naszą historię kredytową do __BIK - wyjaśnia Michał Krajkowski. - Zapytania są przez tę instytucję odnotowywane. Zatem w momencie wielu zapytań w zbyt krótkim czasie każdy następny bank może mieć podejrzenia, co do ich liczby, a także zacząć zastanawiać się, czy aby w poprzednich przypadkach nie znaleziono czegoś, co spowodowało decyzję odmowną i doprowadziło do złożenia wniosku w kolejnej instytucji.

Eksperci są zgodni - w kontakcie z instytucją finansową nie warto „podrasowywać” naszych finansów, bo prawda zawsze ujrzy światło dzienne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski