brat chama
Dziś opowiemy, co wolno czynić, jedząc nożem i widelcem, a czego pod żadnym pozorem czynić nie należy, bo w kwestii jedzenia s.v. jest niezwykle surowe i wymagające. I nie uznaje najmniejszych nawet odstępstw, ani tym bardziej nie ma w tych kwestiach poczucia humoru; a nawet przeciwnie - jeśli już z czegoś się śmieje - to zgryźliwie i nieżyczliwie, w rodzaju - wyobraźcie sobie, że XY trzymał widelec jak widły... On? - niemożliwe! - a jednak... No i kto by się spodziewał, a wszystkim się wydawało, że...
W poprzednim odcinku pisaliśmy zatem o przestrzeganiu i utrzymywaniu porządku na talerzu. Jak tym wymogom sprostać?
Ależ bardzo zwyczajnie: po pierwsze widelec, wbity już w mięso, a jeszcze przed odkrojeniem jego kawałeczka - może wraz z nim wykonywać niewielkie ruchy we wszystkie strony w celu uporządkowania dania na talerzu. Lecz tak, by nie były one widoczne, czyli przesuwające mięso o 1 cm najwyżej. To jednak wystarczy pod warunkiem, że talerz został prawidłowo nałożony, o czy pisaliśmy w jednym z uprzednich odcinków, czyli a) niezbyt obficie, bo tzw. kupy są bardzo mauvais genre (przecież można zawsze jeden raz dobrać, a w familiarnych warunkach wolno to uczynić nawet dwa razy w drodze wyjątku), b) w stosownym ułożeniu, czyli mięso nieco poniżej środka talerza po jego lewej stronie, czyli lekko w skos, a ziemniaki (purée, makaron etc. etc.) lekko po prawej i lekko u góry.
Ruchom widelca w sposób równie niezauważalny sekunduje nóż: wolno bokiem jego czubka przesuwać jedzenie we właściwą, czyli widelca stronę. Lecz tak, by nie zgrzytać nim po porcelanie.
Solidarne i skoordynowane ruchy noża i widelca sprawiają, że danie kurczy się niejako na talerzu; że jest go coraz mniej, lecz zawsze w pobliżu środka talerza. Tak, jakby jego, tj. dania, brzegi zapadały się ku środkowi talerza czy też topniały. Gdy zniknie ostatni kawałek - bo nie wolno niczego zostawiać - zatem gdy zniknie ostatni kawałek - nóż i widelec zajmują w sposób zupełnie naturalny ułożenie końcowe, które przypomina wskazówki zegara w pozycji na godzinę 4.20 - nóż od strony stołu ostrzem do jedzącego, widelec - od strony jedzącego zębami ku górze.
Za tydzień - najczęściej popełniane błędy, a jest ich bez liku.