Wszystko zaczęło się wówczas, gdy organizacje prozwierzęce protestowały przeciwko transportowi konnemu na tym szlaku. - Zamierzamy zablokować drogę, aby nie przejechał nią ani jeden fasiąg z turystami - zapowiadała Anna Plaszczyk z Fundacji Viva, jedna z organizatorek akcji.
Około 50 pikietujących osób rozsiadło się na środku drogi. Od początku czuć było napiętą atmosferę. W tym czasie górale na postoju zapełniali turystami miejsca w wozach. Gdy fasiągi były pełne, Edward Wlazło, komendant straży Tatrzańskiego Parku Narodowego, poprosił protestujących o zejście z drogi. Ci odmówili. Marian Mikołajczyk, sekretarz gminy Bukowina Tatrzańska, która wydała zgodę na manifestację, rozwiązał zgromadzenie. - Zgłosiliście protest pokojowy, a zablokowaliście drogę. Nie ma na to zgody - mówił.
Mimo to protestujący nie ruszyli się ani o krok. Fiakrzy nie wytrzymali. Fasiąg z turystami ruszył w stronę protestujących. Kilku górali torowało mu drogę, odpychając animalsów. Doszło do bijatyki. Latały turystyczne krzesła, które przynieśli ze sobą protestujący. Niewiele brakowało, by konie się spłoszyły. Cudem tylko góralom udało się utrzymać zdenerwowane zwierzęta. Gdy przejechał jeden fasiąg, ruszył kolejny.
W trakcie szamotaniny jeden z protestujących - 28-letni mieszkaniec Tarnowa - został ranny w głowę, ma uraz szczęki. Najprawdopodobniej ktoś go uderzył. Z kolei jednemu z pomocników fiakrów ktoś prysnął w oczy gazem łzawiącym.
Dopiero po awanturze na szlaku pojawiło się kilkunastu policjantów. Stanęli między walczącymi stronami.
Fundacja Viva zapowiada, że skieruje sprawę do prokuratury - o narażenie na utratę zdrowia lub życia ludzi poprzez wjechanie w tłum zaprzęgiem konnym. Z kolei Andrzej Gąsienica Makowski, starosta tatrzański, który zarządza drogą, zapowiada wniosek do prokuratury na protestujących - bo bezprawnie zablokowali drogę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?