Jest szansa, że krakowscy urzędnicy miejscy zrozumieją prostą rzecz. Paradoksalnie, dzięki utrzymywaniu na tym samym poziomie cen biletów tramwajowych i autobusowych można... zwiększyć wpływy do budżetu miasta z ich sprzedaży.
W 2014 roku - w którym nie było podwyżek - pasażerowie wydali na bilety komunikacji miejskiej w Krakowie ponad 276 milionów złotych. O blisko dwa miliony więcej niż w 2013 roku.
Znamienne jest, że wzrost sprzedaży w znacznej mierze dotyczy biletów okresowych (o około 10 tysięcy sztuk). Może świadczyć to o tym, że więcej osób decyduje się, aby do pracy czy na uczelnię dojeżdżać miejskimi tramwajami i autobusami, bo po prostu zaczyna im się to opłacać. W pewnym sensie wyklucza to również tezę, że wpływ na liczbę sprzedawanych biletów ma głównie wzrost liczby przyjeżdżających pod Wawel turystów.
Choć nie ma dokładnych danych, ile osób codziennie podróżuje krakowską komunikacją zbiorową, to z szacunkowych danych wynika, że każdego dnia miejskimi tramwajami i autobusami odbywa się ok. 1 milion 100 tys. podróży (zgodnie z tymi wyliczeniami jedna osoba, jadąc np. do pracy i wracając, bez przesiadania się, odbywa dwie podróże). Rocznie daje to więc około 375 milionów podróży. Dla porównania - jeszcze 7-8 lat temu szacunki pokazywały około 300 mln podróży w ciągu 12 miesięcy.
Ciężko jeszcze powiedzieć, że w stolicy Małopolski tworzy się moda na podróżowanie komunikacją miejską. Widać to najwyraźniej na zakorkowanych krakowskich ulicach. Jest jednak szansa, że pozytywna tendencja się utrzyma. Wszystko wskazuje, że w tym roku ponownie bilety nie podrożeją. W Urzędzie Miasta udało nam się dowiedzieć, że nie ma nawet planów korekty ich cen.
O zaletach takiego rozwiązania przekonali się już urzędnicy z innych miast. Dla przykładu we Wrocławiu, gdzie w ubiegłym roku przejazd komunikacją miejską również nie podrożał, zanotowano rekordową liczbę pasażerów. Wpływy ze sprzedaży biletów wzrosły w zeszłym roku także m.in. w Poznaniu i Warszawie. Czyli wszędzie tam, gdzie nie podnoszono ich cen.
Oczywiście, aby przyciągnąć pasażerów, konieczne są też inwestycje. Mimo wielu mankamentów krakowskiej komunikacji miejskiej (wybrzuszające się szyny itd.) trzeba zauważyć, że intensywnie rozbudowywane są nowe linie tramwajowe, a MPK już stworzyło wielki plan inwestycji na najbliższe sześć lat. W spółce liczą, że dzięki dofinansowaniom unijnym uda się im do 2021 r. kupić m.in. 100 nowych tramwajów i wycofać z użytkowania stare tzw. akwaria. Jeśli się uda, może więcej osób przekona się do komunikacji zbiorowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
