Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biskupi przeciw filozofii gender

GRAŻYNA STARZAK
FOT. BARTEK SYTA
FOT. BARTEK SYTA
W liście pasterskim przygotowanym na jutrzejszą Niedzielę św. Rodziny biskupi przestrzegają wiernych przed "ideologią gender”, czyli teorią, wedle której płeć człowieka i związane z nią zachowania nie są determinowane biologią, a wytworzonymi w danej społeczności normami kulturowymi.

FOT. BARTEK SYTA

WIARA. List pasterski Konferencji Episkopatu Polski wzbudził gorącą dyskusję publicystów, naukowców, a nawet przedstawicieli rządu

List, opublikowany na stronach Konferencji Episkopatu Polski już tydzień temu, od razu wzbudził gorące dyskusje. Nie tylko wokół samego tzw. genderyzmu, ale także na temat stanowiska Kościoła w tej kwestii. Jeden z opiniotwórczych tygodników napisał wręcz, że w tej sprawie "istnieją podziały nawet w łonie episkopatu”. Decyzję w sprawie odczytania listu miał podjąć samodzielnie ordynariusz każdej diecezji. W kościołach Małopolski list zostanie odczytany w wersji pełnej, przygotowanej przez episkopat.

"Tzw. genderyzm promuje zasady całkowicie sprzeczne z rzeczywistością i integralnym pojmowaniem natury człowieka” – podkreślają biskupi w liście. Apelują w nim do rodzin i ludzi dobrej woli o "odważne działania wobec nasilających się ataków tej ideologii skierowanych na różne obszary życia rodzinnego i społecznego”. "Czujemy się przynagleni, by z jednej strony stanowczo i jednoznacznie wypowiedzieć się w obronie chrześcijańskiej rodziny, fundamentalnych wartości, które ją chronią, a z drugiej przestrzec przed zagrożeniami płynącymi z propagowania nowego typu form życia rodzinnego” – wyjaśniają wybór tematu listu hierarchowie.

Biskupi piszą, że twierdzenie, iż "płeć biologiczna nie ma żadnego istotnego znaczenia”, jest "bardzo groźne dla życia społecznego”. "Kościół jednoznacznie opowiada się przeciw dyskryminacji ze względu na płeć, ale równocześnie dostrzega niebezpieczeństwo niwelowania wartości płci” – czytamy w liście. "Człowiek o niepewnej tożsamości płciowej nie jest w stanie odkryć i wypełnić zadań stojących przed nim zarówno w życiu małżeńsko-rodzinnym, jak i społeczno-zawodowym” – podkreślają biskupi.

Hierarchowie, przygotowując list do wiernych, zasięgnęli opinii specjalistów. Powołują się m.in. na genetyka z Akademii Medycznej w Białymstoku prof. Alinę Midro, która wykazała, jak kształtuje się płeć w fazie prenatalnej. Prof. Midro przypomina, że jest ona efektem współpracy wielu genów. – Nie wybiera się własnej płci, nie można jej "skonstruować”, choć warunki zewnętrzne kształtują człowieka – stwierdza.

Hierarchowie cytują także słowa Gabriele Kuby, socjologa z Niemiec, która przebywała w Polsce na zaproszenie kard. Kazimierza Nycza z cyklem wykładów. – Trzon genderyzmu to deregulacja norm seksualnych i przekonanie, że możemy dowolnie wybierać naszą płeć. To niszczy naszą cywilizację i prowadzi do upadku rodziny – uważa prof. Gabriele Kuby. Twierdzi ona, że "gender jest panującą ideologią, promowaną przez ONZ i UE”. Jako dowód podaje fakt, iż "na wielu uniwersytetach powstają wydziały gender study”.

Studia tego typu miały także być prowadzone w przyszłym roku na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Informacja na ten temat wywołała burzę nie tylko w środowiskach katolickich. Władze KUL zrezygnowały z tego pomysłu, chociaż nawet przeciwnicy gender w kręgach kościelnych uznali, że to "niegłupi pomysł”, bo w "w ten sposób pozna się przeciwnika”.

Na temat gender wypowiadają się publicyści, politycy, a nawet przedstawiciele rządu. Agnieszka Kozłowska-Raje­wicz, pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania, uważa, że list biskupów nie był potrzebny, gdyż "nie ma żadnej ideologii gender, która niwelowałaby wartość płci czy promowałaby homoseksualizm”.

O gender mówi się także w Watykanie. Benedykt XVI ostro krytykuje tę koncepcję. "Płeć, zgodnie z tą filozofią, nie jest już pierwotnym faktem natury, który człowiek musi przyjąć i osobiście wypełnić sensem, ale rolą społeczną, o której decyduje się autonomicznie, podczas gdy dotychczas decydowało o tym społeczeństwo. Oczywisty jest głęboki błąd tej teorii i podporządkowanej jej rewolucji antropologicznej” – przekonuje Benedykt XVI. W tym samym czasie przewodniczący Papieskiej Rady ds. Rodziny abp Vincenzo Paglia tłumaczył, że "podejmowanie tych tematów jest niezbędne”, bo ich pominięcie byłoby "niewykorzystaną szansą”.

Papież Franciszek, jak dotąd, nigdy nie użył pojęcia "gender” i nie odniósł się do trwających od miesięcy dyskusji na ten temat. W wywiadzie dla jezuickiego pisma "Civilta Cattolica” odpowiadając na pytanie, dlaczego nie zabiera głosu w kontrowersyjnych kwestiach moralności i seksualności, dał do zrozumienia, że "nie ma potrzeby ciągłego mówienia o kwestiach nauczania dogmatycznego”.

grażyna.starzak@dziennik.krakow.pl

MÓWIĄ O GENDER

 

* ODPOWIEDZIĄ NA WIĘKSZOŚĆ WSPÓŁCZESNYCH PROBLEMÓW jest dobra, mądra antropologia. Gdy upadał komunizm, Jan Paweł II wskazywał w swoim nauczaniu, że największy błąd tej ideologii tkwi nie w ekonomii, ale złej antropologii, fałszywej wizji człowieka. Podobnie jest z ideologią gender.

Kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski

* GENDER ODNOSI SIĘ DO RÓL, OCZEKIWAŃ I STEREOTYPÓW, przypisanych kobietom i mężczyznom, które są kulturowo i historycznie zmienne. Te różnice nie wynikają z biologii, ale z obowiązującej w danym społeczeństwie kultury. Kulturowe różnice nie sprawiają, że zanika biologia płci. Płeć kulturowa nie neguje płci biologicznej.

Agnieszka Kozłowska-Ra­jewicz, pełnomocniczka rządu ds. równego traktowania

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski