Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bitwa pod Limanową. Rosjanie wreszcie zatrzymani i odparci

Paweł Stachnik
Bohaterska śmierć dowódcy huzarów obersta Othmara Muhra
Bohaterska śmierć dowódcy huzarów obersta Othmara Muhra Fot. archiwum
2 grudnia 1914. Rozpoczyna się Bitwa pod Limanową. Siły austro-węgierskie uderzają we flankę armii rosyjskiej. Dochodzi do zaciętych walk.

Jesienią 1914 r. odnosząca sukces za sukcesem armia rosyjska parła w Galicji na zachód, posuwając się po obu stronach Wisły. Zamiarem Rosjan było wzięcie w kleszcze od północy i południa Twierdzy Kraków, zdobycie jej, a potem dalszy marsz przez Śląsk w głąb monarchii. Pod koniec listopada doszło do tzw. pierwszej bitwy o Kraków, w której siły rosyjskie zostały jednak odparte przez Austriaków na północy i północnym-wschodzie od twierdzy.

Lepiej Rosjanom szło na południu. Od Tarnowa w kierunku Krakowa posuwała się raźno 3. Armia dowodzona przez zdolnego generała Radko Dmitriewa, Bułgara w służbie rosyjskiej. Z kolei 8. Armia gen. Aleksieja Brusiłowa atakowała w kierunku Karpat, chcąc przedrzeć się na Węgry. Na początku grudnia Dmitriew dotarł pod Kraków i rozpoczął przygotowania do szturmu na miasto.

Szef austro-węgierskiego sztabu generalnego Franz Conrad von Hötzendorf postanowił kontratakować jeszcze bardziej na południu. Dzięki lotom zwiadowczym kompanii lotniczej z Twierdzy Kraków znał dobrze położenie sił rosyjskich. Dostrzegł szansę na uderzenie w lewą flankę rozciągniętego rosyjskiego frontu.

Z północnego brzegu Wisły koleją przerzucone zostały na południe oddziały 4. Armii. Wzmocniono je jedną dywizją niemiecką przerzuconą z frontu zachodniego i Legionami Polskimi. Dowódcą grupy uderzeniowej, która miała przełamać front mianowany został 55-letni generał piechoty Josef von Roth.

Austriackie uderzenie wyjść miało z okolic Mszany Dolnej i rozwijać się w kierunku Łapanowa i Bochni. Natarcie ruszyło 2 grudnia i napotkało silny rosyjski opór. Po ciężkich walkach na przedpolach Łapanowa i Rajbrotu 7 grudnia udało się przełamać obronę Rosjan, ale i tak front przesunął się na wschód zaledwie o kilka kilometrów.

6 grudnia Rosjanie odpowiedzieli własnym kontratakiem. VIII korpus z 8. Armii został wycofany z przełęczy karpackich, obrócony frontem na zachód i uderzył znad Dunajca w stronę Limanowej. Doszło wtedy do sytuacji, w której obie walczące strony usiłowały przełamać skrzydło przeciwnika: Austriacy w kierunku na Bochnię, Rosjanie zaś w stronę Limanowej i Mszany Dolnej.

Równolegle na północy trwał rosyjski atak na Kraków rozpoczęty 5 grudnia. Odpierała go cała załoga twierdzy prowadząc ciężkie walki z nacierającymi od strony Wieliczki Rosjanami. Udało się ich zatrzymać, a następnie odeprzeć. Była to druga bitwa o Kraków.

Nacierający na południu wspomniany VIII korpus rosyjski, złożony z dwóch dywizji, natknął się na oddziały legionowe. Legioniści stoczyli z Rosjanami zaciętą bitwę pod Marcinkowicami, po której musieli się wycofać, ale opóźnili znacznie atak nieprzyjaciela na Limanową.

Zmianę sytuacji strategicznej przyniosły ruchy 3. Armii austriackiej broniącej dotychczas Karpat na odcinku na wschód od toczącej się bitwy. 7 grudnia przeszła ona do ataku i powoli zaczęła spychać Rosjan na północ i wschód. 11 grudnia dotarła na przedpola Nowego Sącza. Rosyjskie dowództwo dostrzegło, że ten postęp 3. Armii grozi oskrzydleniem i wydało rozkaz do odwrotu na całej linii; również pod Krakowem.

Ważnym epizodem bitwy było zdobycie wzgórza Jabłoniec koło Limanowej. Atakowali je w zaciętych walkach wręcz spieszeni huzarzy węgierscy pod dowództwem płk. Othmara Muhra. Zarówno Muhr, jak i wielu innych oficerów poległo w tym krwawym starciu, a walki na wzgórzu przeszły do węgierskiej legendy.

Zwycięstwo w operacji limanowsko-łapanowskiej było dla Austriaków dużym sukcesem. Zatrzymano postępującą nieustannie na wschód, liczebnie silniejszą, armię rosyjską. Obroniono strategicznie ważną Twierdzę Kraków. Zmuszono wreszcie Rosjan do odstąpienia na wschód. A wszystko to po wcześniejszych czteromiesięcznych ciężkich walkach, klęskach, stratach ludzkich i nieustannym odwrocie.

Teraz ciężar walk przeniósł się w Karpaty, skąd Austriacy usiłowali wyprowadzić skuteczną odsiecz dla oblężonego Przemyśla. Definitywne wyrzucenie carskich żołnierzy z Galicji nastąpi dopiero w następnym roku, po zwycięskiej bitwie pod Gorlicami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski