Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bitwa ze Szkotami na remis. Warto go przyjąć z pokorą. [WIDEO]

Krzysztof Kawa
Eliminacje ME 2016. Polscy piłkarze zapłacili cenę za zwycięstwo z Niemcami. Wczoraj zabrakło sił i umiejętności, by wygrać po raz trzeci.

Polska – Szkocja 2:2 (1:1)

1:0 Mączyński 11, 1:1 Maloney 18, 1:2 Naismith 57, 2:2 Milik 76.

Sędziował: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania). Żółte kartki: Krychowiak, Mila, Greer. Widzów: 57 000.

Polska: Szczęsny – Piszczek, Glik, Szukała, Jędrzejczyk – Grosicki, Krychowiak, Mączyński, Sobota (63 Mila) – Milik, Lewandowski.

Szkocja: Marshall – Hutton, R. Martin, Greer, Whittaker – Maloney, Morrison, Brown, Anya – Naismith (70 D. Fletcher), S. Fletcher (70 Martin).

Ten mecz nie mógł się zacząć lepiej. Alan Hutton wybił piłkę przed pole karne, dopadł jej Krzysztof Mączyński i kopnął wewnętrzną częścią stopy, kierując piłkę do siatki po odbiciu od słupka. 1:0 po zaledwie 11 minutach spotkania!

Polacy grali nerwowo, wolno, a mimo to nadzwyczaj łatwo objęli prowadzenie. Znów, jak podczas meczu z Niemcami, sprzyjało nam szczęście, bo przecież Mączyński, wychowanek krakowskiej Wisły, zagrał tylko dlatego, że kontuzji w sobotę doznał Tomasz Jodłowiec.

Adam Nawałka chciał wystawić przeciw Szkotom zwycięski skład, ale ostatecznie wymienił jeszcze dwa ogniwa – Jakub Wawrzyniak i Maciej Rybus ustąpili miejsc Arturowi Jędrzejczykowi i Waldemarowi Sobocie. – Bardzo późno dowiedzieliśmy się o drobnym urazie Rybusa, woleliśmy nie ryzykować – tłumaczył selekcjoner. Na temat absencji Wawrzyniaka wolał się nie wypowiadać. Zdecydowała słabsza dyspozycja fizyczna gracza Amkaru Perm, którego w sobotę łapały skurcze mięśni i nie dotrwał do końca meczu.

– Zwycięstwo ze Szkocją byłoby pieczęcią do wygranej z mistrzami świata, która scementowała zespół – zapowiadał Nawałka tuż przed wyjściem piłkarzy na boisko. Euforię studził Tomasz Hajto. – To będzie trudne spotkanie – od tego zdania były reprezentant Polski zaczął wczoraj pracę w roli komentatora Polsatu. Nie pomylił się.

Szybko strzelona bramka uśpiła biało-czerwonych. Zaledwie siedem minut później byli bardzo wyrozumiali dla rywali, którzy bez przeszkód konstruowali akcję.

W jej końcowej fazie Ikechi Anya, nie czekając aż w polu karnym podbiegnie do niego Łukasz Piszczek, zagrał do Shauna Maloneya. Zawodnik Wigan, pozostawiony bez opieki przez Łukasza Szukałę, uderzył bez przyjęcia i piłka wpadła do bramki po dłoniach Wojciecha Szczęsnego. Polacy nie spuścili jednak głów.

Nikt nie odstawiał nogi, nikt nie zamierzał oddać punktów za darmo. Także ze strony gości. Na własnej skórze odczuł to rozgrywający 64. mecz w reprezentacji Robert Lewandowski. Kopnięty bezpardonowo w łydkę przez Gordona Greera dotrwał do przerwy z grymasem bólu na twarzy. Jakub Kwiatkowski, rzecznik prasowy PZPN, zauważył na Twit­terze: „Lewy ma dziurę w getrze długą na 10 cm”.

Drugim poszkodowanym był Kamil Glik. Steven Fletcher rozbił mu łokciem łuk brwiowy i przez kilka minut Polacy musieli radzić sobie w „10”.

Po przerwie Polacy zaczęli od udanej kontry, po której Piszczek zagrał wzdłuż bramki do słabiej niż w sobotę dysponowanego Lewandowskiego, a po rzucie rożnym Arkadiusz Milik kopnął piłkę nad poprzeczkę. Nasi piłkarze żwawiej poruszali się po boisku, po przerwie na bramkę Marshalla sunął atak za atakiem.

Tymczasem znów spadł na nas cios, tym razem po rzucie wolnym. James Morrison wrzucił piłkę za plecy obrońców i Stevenowi Naismithowi do zdobycia prowadzenia wystarczyło lekkie trącenie futbolówki.

Wyrównanie mogło nastąpić niemal natychmiast, ale Milik spudłował z 5 metrów po świetnym zagraniu Waldemara Soboty.

To było ostatnie dotknięcie piłki przez pomocnika Bruggii. Zastąpił go Sebastian Mila, ten, który trzy dni wcześniej dobił Niemców. I był to mocny sygnał dla całej drużyny, że ruszamy do przodu.

Kolejna z akcji zakończyła się świetnym podaniem Jędrzejczyka do Milika, który huknął z całych sił, doprowadzając do wyrównania. Mógł powtórzyć swój wyczyn z soboty Mila, lecz po trafieniu w słupek Grosickiego, fatalnie przestrzelił. Tak, wyrwanym Szkotom z gardła remisem, zakończyła się bitwa na Narodowym. – Szanujmy ten remis – apelował Hajto.

Wygląda na to, że w tej grupie eliminacji Euro 2016 każdy punkt będzie na wagę złota.

TYLKO REMIS NIEMCÓW I ZWYCIĘSTWO GRUZINÓW

W pozostałych meczach grupy D oszło do jednej sensacji. W Gelsenkirchen Niemcy zremisowały z Irlandią. W Faro (Portugalia) Gibraltar przegrał z Gruzją.

Grupa D: Niemcy – Irlandia 1:1 (0:0), Kroos 71 - O’Shea 90+4; Gibraltar – Gruzja 0:3 (0:2), Gelaszwili 9, Okriaszwili 19, Kankawa 69.

1. Polska 3 7 11–2

2. Irlandia 3 7 10–2

3. Szkocja 3 4 4–4

4. Niemcy 3 4 3–4

5. Gruzja 3 3 4–3

6. Gibraltar 3 0 0–17

14 listopada: Gruzja – Polska (Tbilisi, godz. 18), Niemcy – Gibraltar (Norymberga, 20.45), Szkocja – Irlandia (Glasgow, 20.45).

Grupa A: Islandia – Holandia 2:0 (2:0), Łotwa – Turcja 1:1 (0:0).

Grupa B: Andora – Izrael 1:4 (1:2),

Bośnia i Hercegowina – Belgia 1:1 (1:0), Walia – Cypr 2:1 (2:1).

Grupa E: San Marino – Szwajcaria 0:4 (0:3).

Grupa F: Wyspy Owcze – Węgry 0:1 (0:1), Finlandia – Rumunia 0:2 (0:0), Grecja – Irlandia Północna 0:2 (0:1).

Grupa H: Chorwacja – Azerbejdżan 6:0 (4:0), Malta – Włochy 0:1 (0:1),

Norwegia – Bułgaria 2:1 (1:1).

Grupa I: Dania – Portugalia 0:1 (0:0), Mecz Serbia – Albania przerwano pod koniec pierwszej połowy (było 0:0), gdy nad murawą pojawił się dron z flagą Albanii i mapą Ko­sowa. Doszło do awantur. (FIL)

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski