Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Biurowiec w parku Jalu Kurka? Mieszkańcy walczą o ocalenie zieleni

Agnieszka Maj
Park Jalu Kurka od sześciu lat jest zamknięty dla mieszkańców
Park Jalu Kurka od sześciu lat jest zamknięty dla mieszkańców FOT. ANDRZEJ BANAŚ
Kontrowersje. Jedna z nielicznych zielonych enklaw w centrum miasta wkrótce może zostać zabudowana.

Mieszkańcy Śródmieścia domagają się od władz miasta, aby zablokowały pomysł zabudowy parku Jalu Kurka, położonego w samym centrum miasta przy ul. Szlak, obok dworca PKP i pałacu Tarnowskich.

– Doszły do nas słuchy, że park ma być sprzedany deweloperowi, mają tam podobno powstać biura. Chcemy, aby miasto wykupiło ten teren albo zamieniło go na inny – mówi Stanisław Płatek, jeden z mieszkańców okolic parku Jalu Kurka.

Park od sześciu lat jest zamknięty na kłódkę, a na jego części powstał parking. Obecnie teren należy do księży salwatorianów.

Aleksander Miszalski, radny Dzielnicy I Stare Miasto rozpoczął akcję zbierania podpisów do władz Krakowa po apelem, aby ten teren został wykupiony lub zamieniony na inny. – Szanuję prawo właściciela do terenu, ale chcielibyśmy, aby władze miasta podjęły próbę negocjacji i wykupienia tego obszaru – mówi Aleksander Miszalski.

Park im. Jalu Kurka powstał w czasach PRL-u prawdopodobnie z naruszeniem praw własności, co było wówczas zwykłą praktyką. – Niemniej prawo własności ma pewne ustawowe ograniczenia, mające na uwadze interes społeczny. W tym przypadku jest nim pozostawienie terenu na cel ogólnodostępnego parku – uważa Aleksander Miszalski i podkreśla, że zabudowa parku biurowcami „byłaby zbrodnią społeczną i urbanistyczną”.

„Rejon ulic Warszawskiej, Szlaku, Pędzichowa, Wróblewskiego znalazł się w sąsiedztwie zrealizowanego w ostatnich latach gigantycznego węzła komunikacyjnego z intensywnym zainwestowaniem mieszkalno-usługowym, dziesiątkami linii autobusowych i kilkoma tramwajowymi. Los zgotowany mieszkańcom tego rejonu jest nie do pozazdroszczenia i jakby tego było mało, odebrano im jedyny ogólnodostępny teren rekreacyjny.

Wystarczy spojrzeć na mapę Krakowa, aby zauważyć wyjątkowe upośledzenie tej części miasta pod względem zieleni miejskiej” – czytamy w piśmie skierowanym w tej sprawie do władz miasta. Podpisało się pod nim ok. 500 osób.

Mieszkańcy domagają od władz miasta, aby poważnie zajęły się sprawą i doprowadziły do ponownego otwarcia parku im. Jalu Kurka.

– Są różne sposoby: wykup gruntu, zamiana działek. Szkoda, że radni przez długi czas nic w tej sprawie nie robili i zajęli się tym dopiero przed wyborami – komentuje Stanisław Płatek.

Mieszkańcy chcieliby również, aby został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania tego terenu. Na razie jednak nie ma szans, aby problem został szybko rozwiązany. – W tym momencie ten teren nie jest objęty sporządzanym planem zagospodarowania przestrzennego – mówi Filip Szatanik, wicedyrektor Wydziału Informacji Urzędu Miasta.

Władzom miasta nie udało się także doprowadzić do negocjacji z zakonem. – Wysyłaliśmy do zakonu pisma w tej sprawie, ale pozostawały bez odpowiedzi, z czego możemy wnioskować, że zakon nie jest zainteresowany negocjacjami – mówi Filip Szatanik. W magistracie rozpatrywane są wnioski o wydanie warunków zabudowy dla tego terenu m.in. na biurowce.

Wczoraj próbowaliśmy skontaktować się z rzecznikiem prasowym zakonu salwatorianów w Krakowie, ale był nieuchwytny, podobnie jak rzecznik krakowskiej kurii.

Napisz do autora:
[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski