Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bizneswoman, którą dopadła muzyka. I wywróciła jej życie [ZDJĘCIA]

Wacław Krupiński
Na co dzień Magda Bożyk jest bizneswoman. Kobietą twardą, u której trudno szukać dużych pokładów wrażliwości. Ale kiedy tworzy muzykę, zdejmuje zbroję. I chowa głęboko.
Na co dzień Magda Bożyk jest bizneswoman. Kobietą twardą, u której trudno szukać dużych pokładów wrażliwości. Ale kiedy tworzy muzykę, zdejmuje zbroję. I chowa głęboko. Fot. Andrzej Banaś
Najpierw była producentką płyty stryja, Jerzego Bożyka. Tyle że pracując z nim w studio złapała bakcyla. W grudniu Magda Bożyk wydała płytę własną, która na tyle spodobała się Markowi Niedźwieckiemu, że zaczął piosenki promować w Trójce. Wokalistka już myśli o kolejnym krążku.

Śpiewała od dzieciństwa. Jak cała rodzina. Ukończyła średnią szkołę muzyczną w klasie śpiewu klasycznego, ale później studiowała polonistykę (porzuconą, bo rozczarowała), etnologię (tę ukończyła, bo okazała się fascynująca).

Pracowała dla Ośrodka Karta, współpracowała z Muzeum Etnograficznym im. Seweryna Udzieli w Krakowie, wojażowała do bliskiej rodziny w USA, gdzie też przez pół roku studiowała na Columbia University. Tam pod wpływem silnych przeżyć zaczęła pisać piosenki – było to raptem przed rokiem. Płyta z dziesięcioma z nich – „Yearning” ukazała się w grudniu.

Wydany własnym sumptem album wysłany został do wielu dziennikarzy muzycznych. I nagle jakaż radość – Marek Niedźwiecki, komplementując, puścił piosenki w Trójce. A na blogu napisał:„Prawie na koniec dnia włączyłem płytę Magdy Bożyk „Yearning”. To był znakomity pomysł! Piękna… To moja muzyka na dziś. Polecam”.

– Ta płyta już wywróciła moje życie. Muzyka jest na pierwszym miejscu, wszystko kręci się wokół niej – mówi Magda. I przyznaje, że tylko miłość i muzyka mają sens. Bo jest w niej piękno i dobro, przynajmniej taką muzykę, dającą dobrą energię, chce tworzyć . Bo Magda już myśli o kolejnej płycie.

Stryjem Magdy jest Jerzy Michał Bożyk, krakowski wokalista, jazzman, showman.: – Wychowałam się z Jurkiem, w dzieciństwie dawał nam płyty analogowe, dosyć ambitne. Wywarł na mnie wielki wpływ.

I oto po latach Jurkowi, nic to, że starszy o 38 lat, postanowiła zrobić prezent – wyprodukować płytę. Jego wymarzoną, nagrywaną w wynajętym bez specjalnych ograniczeń studio. By miał komfort pracy. Akurat zarobiła trochę pieniędzy. Bo Magda Bożyk jest bizneswoman, prowadzi własną firmę. Tyle że jak zajmuje się pracą, to nie pisze piosenek.

– Wtedy muszę być twarda, niemal zero wrażliwości. Ubieram zbroję i biorę się do roboty, potem ją zdejmuję i jestem znów w świecie sztuki. Muszę z czegoś żyć. A ludzie biznesu bardzo mi imponują, mnóstwo się od nich nauczyłam.

– Magda jest uczciwa, konsekwentna – mówi o córce prof. Piotr Bożyk, obecnie prorektor ASP, zajmujący się formami przemysłowymi, ale i czystą sztuką – rzeźbą kinetyczną. – Te rzeźby tworzę już nie na zlecenie, nie za pieniądze i to jest mi najbardziej bliskie – dodaje prof. Bożyk. Swe prace pokazywał w Muzeum Manggha, w USA.

– My wszyscy jesteśmy ludźmi sztuki, a cóż może być piękniejszego niż jej uprawianie? I Magda też nie traktuje śpiewania jako źródła zarobku. To dla niej ważny czynnik życia Myślę, że poświęci się muzyce – przypuszcza. Sam też gra na gitarze i śpiewa (– Piotr ma chyba lepszy słuch niż ja – ocenia brat Jerzy), podobnie jak żona i dwie starsze córki. Śpiewała pięknie również jego mama, a tata – scenograf, był absolwentem lwowskiego konserwatorium w klasie skrzypiec. Zdarza się zatem, że podczas charytatywnych koncertów Jerzy i Piotr występują razem.

Jerzy Bożyk nagrywając płytę, nakłonił bratanicę, by do niego dołączyła. Broniła się, tłumacząc, że długo nie śpiewała. Ostatecznie nagrali trzy duety. To była jej pierwsza praca w studio. Tak złapała bakcyla. A potem Jurek zabrał ją w trasę koncertową po Polsce promującą tę ich płytę „Drive”. Była jego kierowcą, słuchaczem barwnych opowieści, a przede wszystkim świadkiem gorąco odbieranych występów, w których sama brała udział. Gdy zjechali z trasy, poczuła pustkę.

A później był kolejny wyjazd do USA, śmiertelna choroba mieszkającego tam, ukochanego wujka. I pierwsze piosenki...

Gdy pytam o jej muzyczne wzorce, idoli, uśmiecha się. – Tak naprawdę słucham głównie klasyki, kocham barok, ale i Rosjan z początku wieku XX. Właściwie kompletnie nie znam literatury muzycznej świata rozrywki. Uwielbiam Amy Winehouse, Toma Waitsa – słuchałam go na okrągło przez całe liceum, niegdyś Arethy Franklin, Beatlesów... Z większym entuzjazmem opowiada o podróżach w czasach studenckich na Ukrainę, kiedy uczyła polskiego po domach, a wieczorami słuchała śpiewu mieszkańców.

– To największa szkoła muzyki. W jednej z wsi, siedząc na przyzbie usłyszałam śpiew na cztery głosy, czyściuteńko, pięknie, od serca – płakałam tak, że nie byłam w stanie się powstrzymać...

Podróże po Ukrainie, po Podolu opisywała później w reportażach dla miesięcznika „Znak”, bo zawsze lubiła pisać. – Ma oko. Potrafi dostrzec coś, co warte jest utrwalenia – ocenia tata.

Z satysfakcją wspomina też Magda Bożyk dwuletnią pracę na rzecz Ośrodka Karta, dokumentującego i upowszechniającego historię najnowszej Polski i Europy Środkowo-Wschodniej XX wieku. Dla jego archiwum historii mówionej rejestrowała rozmowy na Kresach, także w Polsce, m.in. z byłymi więźniami obozów nazistowskich. – To była wspaniała, pasjonująca praca.

Teraz pewnie wszystko przesłoni jej muzyka. Zwłaszcza że płyta „Yearning” jest naprawdę świetna, melodyjna, nastrojowa, po prostu piękna. Wokalistka przynosiła na próby teksty i melodie, a następnie już zespół opracowywał piosenki, zwłaszcza Radek Kopeć, basista, klawiszowiec, który tworzył aranże... To z nim oraz Rafałem Samborskim, Łukaszem Aksamitem, Michałem Tinclem nagrali w trzy tygodnie swój pierwszy album.

– Płyta to efekt ich wielkiej pracy – chwali wokalistka, która formalnie jest szefową zespołu, acz mówi o tym ze śmiechem. Bo w ogóle śmieje się ładnie i często. Wcześniej, w sierpniu, była na mistrzowskim kursie jazzowym w Nowym Jorku; przydał się później w studio. W nagraniach wzięli też udział inni muzycy – Alberto Pibiri z Włoch i Władek Grochot z Boba Jazz Band. Nie ma na płycie Jana Nikodemowicza, z którym wokalistka zaczęła współpracę, zanim dołączyli inni muzycy...

Magda Bożyk.: – Płyta „Yearning” powstała naprawdę z potrzeby serca, pod wpływem wstrząsających przeżyć. Te piosenki rodziły się ze mnie.

Pisze po angielsku, bo w tym języku lepiej się śpiewa. A poza tym może schować się pod brzmieniem obcego języka.

– Nie zaśpiewałabym po polsku „Jesteś moim ciałem, moim życiem”, a po angielsku jakoś mi łatwiej... – tłumaczy. Po czym dorzuca: – Po polsku nie umiem jeszcze pisać, choć bardzo bym chciała.

Wie, że są dopiero u początku niełatwej drogi. Nie grają dużo; to raptem pierwsze koncerty, zwłaszcza że był moment przestoju; po występie w listopadzie w Nowym Targu mieli ciężki wypadek samochodowy; Magda do dziś rehabilituje kręgosłup... Ale też wie, że chce dotrzeć ze swymi piosenkami do jak największej liczby słuchaczy. Nie, by od razu zostać gwiazdą, zarabiać duże pieniądze. Pragnie dzielić się z innymi swą twórczością. Uznanie tych, którzy już ją poznali, ich znakomita reakcja są dobrym prognostykiem i zachętą do skupienia się na muzyce. Jak będzie? Magda Bożyk przyznaje, że lubi poddawać się nurtowi życia. – Lubię, jak mnie niesie, jak mnie zaskakuje.

***

Magda Bożyk, krakowianka ur. w 1979 roku. Wokalistka, autorka tekstów.

Jej debiutancka płyta „Yearning” miała premierę w grudniu ub. roku. Nagrana została w krakowskim Studio Gorycki & Sznyterman, realizatorem nagrań był Jarosław Baran. Dostępna jest w krakowskiej księgarni „Kurant” (Rynek Główny 36), także w internecie.

Zaczynała śpiewać w młodości wraz z siostrami w chórze. Teraz starsze siostry śpiewają już tylko podczas spotkań rodzinnych; Maria Skąpska pracuje bowiem jako asystent reżysera lub II reżyser w filmach („Carte blanche”), a Marta Bożyk jest graficzką, zatrudnioną w krakowskiej ASP.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski