Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błąd Szczęsnego

FIL
ANGLIA. Fatalny błąd Wojciecha Szczęsnego i Laurenta Koscielnego w końcówce finału Pucharu Ligi Angielskiej, przesądził o nieoczekiwanej porażce Arsenalu Londyn z Birmingham City 2-1. Arsenal po raz ostatni trofeum (Puchar Anglii) zdobył w 2005 roku.

W pozornie niegroźnej sytuacji Koscielny usiłował wybić piłkę zmierzającą w ręce Szczęsnego, w efekcie ten drugi wypuścił ją, z czego skorzystał Martins, który kilka minut wcześniej pojawił się na boisku.

Szczęsny już w 2 min sfaulował jednego z graczy rywali wychodzącego na czystą pozycję i powinien otrzymać czerwoną kartkę, a przeciwko jego drużynie powinien być podyktowany rzut karny. Boczny sędzia zasygnalizował jednak spalonego, jak pokazały powtórki telewizyjnie - błędnie. Potem przeważał Arsenal, ale Birmingham grał z wielką determinacją i skutecznie bronił dostępu do własnej bramki. Od czasu do czasu zagrażał bramce Arsenalu i w końcu po rzucie rożnym Żigić głową pokonał Szczęsnego. W rewanżu minimalnie niecelnie główkował van Persie. W 34 min Polak wygrał pojedynek z Żigiciem, a 5 min później Wilshere trafił w poprzeczkę bramki Birmingham. Do remisu doprowadził van Persie, który po podaniu celnie strzelił "nożycami" (nabawił się jednak kontuzji i czeka go dłuższa przerwa w grze).

W 57 min Szczęsny miał sporo szczęścia, bowiem po strzale Faheya piłka odbiła się od słupka. Potem zaatakował Arsenal, ale dwa strzały Nasriego oraz jeden Bendtnera i Rosicky'ego znakomicie obronił Foster. W końcówce meczu padł gol dla Birmingham, a bliski podwyższenia wyniku był jeszcze Martins.

- Wierzyliśmy w to zwycięstwo, a moi piłkarze wykonali dziś tytaniczną pracę. Mieliśmy plan, którego kurczowo się trzymaliśmy - mówił menedżer Birmingham City Alex McLeish.

- Jestem głęboko rozczarowany, podobnie jak reszta drużyny. Mieliśmy pewne problemy od samego początku, ilość rozgrywanych spotkań dała o sobie znać. Sporo czasu zajęło nam wejście w rytm meczowy. W drugiej połowie zdominowaliśmy przebieg spotkania, jednak nie byliśmy w stanie strzelić drugiej bramki. Potem popełniliśmy błąd, na którego naprawę nie było już czasu, a już byliśmy przygotowani na dogrywkę - powiedział menedżer "Kanonierów" Arsene Wenger. I dodał: - Zarówno Koscielny, jak i Szczęsny są załamani. Musimy im pomóc stanąć na nogi, jesteśmy w końcu drużyną (cytaty za Kanonierzy.com).

Szczęsny i Koscielny otrzymali najsłabsze noty ze wszystkich uczestników meczu - 4 - od Sky Sports. Najwyżej - na 9 - zostali ocenieni Foster i Żigić (w Arsnealu: Djourou, Wilshere i Nasri - po 7).

WYNIK

Arsenal - Birmingham City 1-2 (1-1), van Persie 39 - Żigić 28, Martins 89.

(FIL)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski