Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błażusiak przyciągnął tłumy polskich kibiców

Artur Gac
Sporty motorowe. Tadeusz Błażusiak wygrał zawody hard enduro „Red Bull 111 Megawatt” w Kopalni Węgla Brunatnego w Bełchatowie.

Na imprezę tego formatu w Polsce fani sportu motorowego czekali od lat. Zainteresowanie dwudniowymi zawodami przerosło prognozy organizatorów. W pewnej chwili wytyczony na obszarze kilku hektarów parking przestał mieścić samochody. – Moi znajomi, którzy przyjechali do Bełchatowa w niedzielę, czyli w __dniu głównych zawodów, szli sześć kilometrów. Nieźle, prawda? – fascynuje się Wojciech Błażusiak, brat i menedżer gwiazdy światowego enduro „Taddy’ego” Błażusiaka.

Widowisko w Bełchatowie dowiodło, że na klasie sportowej 30-latka z Nowego Targu, mimo jego wciąż niskiej rozpoznawalności w naszym kraju, można z powodzeniem promować nawet najbardziej ekstremalne zawody motocyklowe. Dodając do tego unikalną arenę zmagań, jedną z największych kopalni odkrywkowych w Europie, powstał gotowy przepis na sukces. – Wiedzieliśmy, że jest dosyć duży krąg sympatyków, ale przy zaangażowaniu tytularnego sponsora udało się na tyle wypromować imprezę, że przecieraliśmy oczy ze zdumienia. Ze względów bezpieczeństwa musieliśmy odesłać z kwitkiem nawet trzystu zawodników, a liczbę kibiców wstępnie szacujemy na __ok. 20-25 tysięcy – mówi Bartek Obłucki, dyrektor sportowy „Red Bull 111 Megawatt”, kiedyś najlepszy zawodnik enduro w kraju. Do czasu nadejścia ery Błażusiaka.

– _Wnioski? Tego typu imprezy brakowało w Polsce. Istnieje duży potencjał, sporo ludzi ma takie motocykle. Mam nadzieję, że impreza będzie odbywała się cyklicznie i na stałe wpisze się do kalendarza zawodów _– dodaje serdeczny kolega „Taddy’ego”.

Skalę sukcesu Błażusiaka w Bełchatowie w stawce specjalistów od off-roadu na dwóch kółkach najlepiej obrazują liczby za linią mety: z 476 motocyklistów morderczą 45-kilometrową trasę z szybkimi zakrętami, piaszczystymi podjazdami i przeszkodami w postaci kamieni, opon oraz bel ukończyło tylko... 22 zawodników.

Jestem zachwycony sukcesem imprezy, a moje zwycięstwo w pierwszym roku rozgrywania zawodów jest wisienką na __torcie – promieniał kierowca fabrycznego zespołu KTM, który ma w dorobku pięć z rzędu zwycięstw w najbardziej kultowych zmaganiach typu hard enduro – Erzberg Rodeo.

O zwycięstwo zawodnik zrzeszony w Automobilklubie Krakowskim musiał stoczyć zażartą walkę z Brytyjczykiem Jonnym Walkerem (KTM). Błażusiak pokonał trasę w czasie 1:15.17, a jego przewaga nad najgroźniejszym rywalem – triumfatorem tegorocznego Erzbergu i Red Bull Romaniacs – wyniosła zaledwie 7 sekund.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski