Krzysztof Szewczyk:
Krzysztof Szewczyk:
Prezes Wawelu gen. Mieczysław Karus: - Bramki dziwolągi
Piłkarze Wawelu rozgoryczeni i wściekli opuszczali murawę stadionu. Zawodnicy mieli do siebie nawzajem pretensje. Zdzisław Janik pokrzykiwał na Krzysztofa Szarego: - Wszystko zaczęło się od twojego błędu. Ta bramka nas rozłożyła.
Kapitan Wawelu Krzysztof Szewczyk nie krył zdenerwowania: - Cóż ja mogę powiedzieć. Widzieliście państwo, jakie kardynalne błędy popełniamy w obronie. Takich błędów nie popełniają nawet trampkarze. Nie wiem, co się dzisiaj stało z drużyną, nie poznawałem kilku kolegów. Gdybyśmy grali tak jak w ostatnich 20 minutach, na pewno punkty nie pojechałyby do Sanoka. Chcę na nasz dzisiejszy "występ" przeprosić naszych kibiców.
Prezes Wawelu gen. Mieczysław Karus zapytany o przyczyny porażki, odrzekł krótko: - Każda bramka była dziwolągiem. I szybko schował się przed dziennikarzami.
W drużynie gości radością tryskał 20-latek Daniel Niemczyk: - W debiucie strzeliłem gola, drużyna wygrała - czy nie mogę mieć powodów do radości? W II połowie zaczęło mi brakować sił, dlatego trener dokonał zmiany.
Trener Stali Jerzy Daniło miał w niedzielę wyjątkowego nosa. Nie dość, że debiutant zdobył gola, to wprowadzony w jego miejsce po przerwie Grzegorz Kornecki też trafił do siatki, strzelając gola na 3-0. (as)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?