W Zatorze
W grudniu pisaliśmy o nowych znakach "Identur", czyli identyfikacji turystycznej, które pojawiły się przy zabytkach w gminie Zator. Okazuje się, że do informacji zawartych na tablicach informacyjnych wkradły się błędy.
Nie byłoby problemu, gdyby opracowujący treść informacji urzędnicy skontaktowali się z Towarzystwem. Prezes Brandys zobaczyła jednak dopiero gotowe, postawione przed zabytkami tablice, idąc do kościoła. I... zdumiała się ich treścią. - Szkoda, że nie konsultowano z nami tych informacji. Na tablicach niewiele da się napisać, bo nie są ogromne, a treść jest w trzech językach, więc tym bardziej powinno tam być więcej konkretów. Niektóre informacje wymagają też "przemeblowania". Dopiero teraz mam zająć się napisaniem poprawnej wersji - ubolewa Maria Brandys. Absolutnie nie chce jednak nikogo obciążać odpowiedzialnością za "drobne błędy i przeinaczenia".
Do sprawy błędów na tablicach wiceburmistrz Zatora Mariusz Makuch podchodzi z humorem. - Coś komuś umknęło uwadze, ale nie ma to wielkiego znaczenia. Nie mam jeszcze nowej treści informacji, więc nie wiem, co i czy na pewno trzeba będzie zmieniać - mówi. Zresztą myślę, że poprawki będą niewielkie i załatwimy to tak, żeby nikt za to nie płacił. A jeśli już, to może drobne "dziesiąt" złotych, nie więcej. Jedynym błędem, jaki widzę na razie, było to, że urzędnicy nie skonsultowali gotowej treści z Towarzystwem Miłośników Ziemi Zatorskiej, bo tak łatwo można było uniknąć kłopotów.
(BAJ)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?