Wstrząsającą relację opublikował na Facebooku o. Benedykt Pączka. To krakowski zakonnik, inicjator wielu akcji pomocy dla Czarnego Lądu. Obecnie buduje szkołę muzyczną w pobliżu granicy z Czadem.
Kilka dni temu misjonarzy zaalarmowano, że na drodze do osady doszło do napadu na „komersantów”, handlarzy jadących na targ w Ngaoundaye. Na pomoc wezwano czadyjskich żołnierzy z misji ONZ. Widok był przerażający.
„(…) Płonie samochód, przy drodze leży 6 młodych mężczyzn, zabitych, chyba jeszcze nie tak dawno, bo krew nie zaschła… wszyscy twarzą do ziemi… widzę po 2 strzały w plecy, w okolicach serca… Kawałek dalej kolejne dwa ciała… ojciec z synem – jechali motorem na targ do Ngaoundaye…” (zachowano pisownię oryginału) – napisał o. Benedykt.
Dodał, że ludzi tych zabito „bez dialogu, bez miłosierdzia, twarzą do ziemi”. I poprosił o modlitwę za misjonarzy, którzy często pokonują feralną drogę. Prócz niego w Ngaoundaye przebywają także m.in. dwie siostry pasterzanki z Polski.
– Nie możemy patrzeć na Afrykę przez pryzmat Europy, tam co chwilę dochodzi do strzelanin, napadów, grasują bandy. To wprowadza na pewien czas niepewność i zamęt. Ale według oceny misjonarzy jest bezpiecznie i stabilnie na tyle, na ile to tylko możliwe. Dlatego angażują się w odbudowę wiosek po niedawnej rebelii – mówi brat Sebastian Majcher z sekretariatu misyjnego prowincji kapucynów w Krakowie.
Rok temu nasi misjonarze znaleźli się w centrum wojny domowej, która wybuchła w RŚA. Z kolei jesienią 44 dni w niewoli u bandytów z Kamerunu spędził misjonarz z diecezji tarnowskiej ks. Mateusz Dziedzic. W RŚA przebywa obecnie ok. 30–40 misjonarzy z Polski, w tym 7 kapucynów z Krakowa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?