Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Blitzkrieg

Zbigniew Bartuś
Kwadratura kuli. Dokładnie 16 września zadałem Ministerstwu Obrony Narodowej kilka prostych pytań. Sprawa wydawała się bliska sercu liderów obozu władzy: chodziło o ochronę obiektów wojskowych w Polsce.

W poprzednich kadencjach politycy PiS wiele razy pytali ministrów obrony, dlaczego ważnych dla bezpieczeństwa kraju baz, z jednostką GROM-u włącznie, strzegą prywatne firmy ochroniarskie zatrudniające potwornie przemęczonych emerytów i rencistów.

Krakowscy ochroniarze i wojskowi zaalarmowali mnie, że na większości obiektów wszystko jest po staremu. Ba, ustaliłem, że firma, której spółki córki pilnują baz naszej armii, ma partnerów na Wschodzie, w podmiotach kontrolowanych przez oficerów rosyjskiej bezpieki. A inna firma, by wygrać przetarg na ochronę, skorumpowała kierownictwo strategicznej bazy na Pomorzu.

Spytałem MON: ile prywatnych firm pilnuje wojska, ile to kosztuje, jak się te firmy weryfikuje i czy rozważa się rezygnację z usług zewnętrznych ochroniarzy. Na odpowiedź czekałem... 24 dni. W tym czasie wielokrotnie pisałem i telefonowałem zarówno do biura MON, jak i Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Bo przez pierwszych kilka dni trwał wewnętrzny spór, kto ma zareagować.

Żołnierze wyznali mi na ucho, że uwinęli się szybko: w trzy dni. Ale, jak twierdzi MON, dostarczone przez nich dane „były pełne sprzeczności”. Resort, osierocony(?) przez Bartłomieja Misiewicza, próbował ustalić stan faktyczny i przekuć go w plan taktyczno-operacyjny, czyli reakcję. Wreszcie 10 października - udało się! Otrzymałem siedem liczb i osiem zdań. Uprzejmie dziękuję!

Można optymistycznie rzec (i taki byłby zapewne przekaz „Wiadomości” TVP), że obecne MON potrzebowało na reakcję aż o 12 dni mniej niż bohaterska polska armia na obronę Polski w kampanii wrześniowej. Co więcej, reakcja ta zakończyła się, w przeciwieństwie do tamtej, pełnym sukcesem.

Jako sceptyk i klasyczny „wróg ludu” zwrócę jednak uwagę, że tym razem agresorem nie była zbrodnicza armia, tylko prosty dziennikarz, uzbrojony w pytania namiętnie zadawane w minionej kadencji przez polityków PiS.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Obiektów wojskowych mają pilnować żołnierze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski