Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bliżej Rosji czy Europy?

Redakcja
Rezygnacja ze starań o członkostwo w NATO, wzajemnie korzystna współpraca z Unią Europejską i maksymalne zbliżenie z Rosją w ramach Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej - takie są główne założenia polityki zagranicznej kandydata na nowego prezydenta Ukrainy, premiera Wiktora Janukowycza.

Ukraina przed wyborami prezydenckimi

   Według niego Ukraina nie może wstępować do NATO, gdyż to zrujnowałoby jej przemysł zbrojeniowy ze względu na konieczność wprowadzenia tych samych standardów w uzbrojeniu. - Wprowadzenie NATO-wskich standardów oznacza jedno: zamykaj fabryki, wieszaj kłódki, kupuj broń za granicą. Nie możemy do tego dopuścić - uważa Janukowycz.
   Janukowycz opowiada się za wycofaniem ukraińskiego kontyngentu wojskowego z Iraku do końca 2005 roku. Jego zdaniem wtedy sytuacja w Iraku będzie już kontrolowana przez miejscowe władze, a irackie wojsko będzie w stanie samodzielnie walczyć z rebeliantami. Od jesieni 2003 roku stacjonuje w Iraku około 1600 żołnierzy ukraińskich wchodzących w skład Wielonarodowej Dywizji Centrum-Południe, pod polskim dowództwem.
   Członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej Janukowycz nie wyklucza, ale pod warunkiem, że do UE Ukraina wejdzie razem z Rosją. Moskwa jednak otwarcie oświadcza, że nie jest zainteresowana takim członkostwem.
   Uwaga szefa ukraińskiego rządu, w przypadku zwycięstwa w wyborach prezydenckich, będzie skupiona na wzmacnianiu współpracy gospodarczej Ukrainy z państwami wchodzącymi do tworzącej się Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej - Rosją, Kazachstanem i Białorusią.
   Janukowycz chce też stworzyć maksymalnie dogodne warunki dla inwestorów rosyjskich. Przyciągać ich zamierza m.in. poprzez wprowadzenie rosyjskiego jako języka oficjalnego na Ukrainie.
   28 października, czyli na trzy dni przed wyborami prezydenta Ukrainy, do Kijowa przybędzie rosyjski przywódca Władimir Putin. Tego dnia w stolicy Ukrainy odbędzie się parada wojskowa z okazji 60-lecia wyzwolenia spod okupacji hitlerowskiej - poinformowała służba prasowa prezydenta Leonida Kuczmy.
   W honorowej loży miejsce obok prezydenta Putina zajmie m.in. premier Wiktor Janukowycz. Według ukraińskiej opozycji, którą w wyborach reprezentuje Wiktor Juszczenko, zasadniczym celem przyjazdu prezydenta Putina jest wsparcie Janukowycza jako kandydata na następnego szefa państwa. Putin jest popularny we wschodnich obwodach Ukrainy. (PAP)
   31 października naród ukraiński zdecyduje, jaka ma być Ukraina po wyborach prezydenckich. Czy kraj ten ma zmierzać ku zachodnio-europejskim wzorom demokracji i wolnorynkowej ekonomii, a w konsekwencji i do członkostwa w UE i NATO - co, przy zachowaniu poprawnych stosunków z Rosją, proponuje Wiktor Juszczenko, kandydat ukraińskiej opozycji? Czy też powinien upatrywać swoją szansę rozwoju w bardzo bliskiej współpracy ekonomicznej i politycznej z Rosją - do czego namawia Wiktor Jankowycz, urzędujący premier i zarazem kandydat tzw. obozu władzy w wyborach prezydenckich?
   Jakby kulminacją prorosyjskiej polityki Janukowycza była jego zapowiedź, że jako prezydent wyrówna status języka rosyjskiego z ukraińskim, czyniąc go drugim równoprawnym językiem państwowym.
   Tak częste powoływanie się Janukowycza na Rosję obserwatorzy wyjaśniają przede wszystkim strategią kampanii wyborczej. Premier jest przekonany, zdaniem ekspertów - że czym więcej prorosyjskich oświadczeń, tym więcej zyska głosów obywateli z gęsto zaludnionych wschodnich obwodów Ukrainy. Na ich głosy w 1994 roku postawił Leonid Kuczma i nie pomylił się.
   Ambasador USA na Ukrainie, John Herbst, w swojej ostatniej wypowiedzi podkreślał co prawda, że "te wybory określą przyszłość Ukrainy i są sprawą nadzwyczajnej wagi nie tylko dla narodu ukraińskiego ale i dla całego regionu" ale jednocześnie dodał, że USA będzie współpracowało z każdym, kto zwycięży w demokratycznych wyborach.
   _Stany Zjednoczone wyślą zresztą na Ukrainę, na własny koszt, tysiąc obserwatorów, którzy dołączą do 600 europejskich wysłanników OBWE. Dodajmy, że ukraińskim wyborom przyglądać się też będą obserwatorzy z Polski._JACEK BORZĘCKI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski