Z naszego regionu pochodzi jedna trzecia wszystkich Polaków czekających na aureolę ludzi uznanych za błogosławionych przez Kościół.
- Hanna Chrzanowska jest rzeczywiście bliska wyniesieniu na ołtarze. Cud za jej wstawiennictwem jest już badany w Watykanie. To cud uzdrowienia. Więcej szczegółów nie mogę na razie podać - mówi ks. dr Andrzej Scąber, referent do spraw kanonizacyjnych archidiecezji krakowskiej. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy ten cud jest bardzo podobny, nawet w szczegółach, do uzdrowienia Floribeth Mory Diaz z Kostaryki. Jej ocalenie przed groźnym tętniakiem mózgu wybrano jako cud do kanonizacji papieża Jana Pawła II.
Osoba, która została uzdrowiona dzięki - jak twierdzą kościelni specjaliści - modlitwie do Boga za pośrednictwem Hanny Chrzanowskiej, była wcześniej niewierząca.
Nawróciła się, gdy w niewytłumaczalny na gruncie doświadczeń współczesnej medycyny sposób wróciła do zdrowia.
Po prostu „cioteczka”
Kim była Hanna Chrzanowska? Dla tych, którzy ją dobrze znali, czyli uczennic z krakowskiej szkoły pielęgniarskiej - wychowawczynią i autorytetem. Dla chorych i sierot, którymi się opiekowała - po prostu „cioteczką”.
Urodzona w 1902 r. Hanna to córka Ignacego Chrzanowskiego, profesora literatury polskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jej rodzina, a potem ona sama, systematycznie wspierali ubogich. Organizowali kolonie dla sierot, kwesty itp. Hanna Chrzanowska tuż po maturze w 1920 r. zgłosiła się do kliniki chirurgicznej, gdzie amerykański Czerwony Krzyż organizował kursy dla adeptek pielęgniarstwa. Ten zawód wykonywała przez całe życie. W czasie wojny zatrudniła się w krakowskiej klinice położniczej, żeby ratować polskie noworodki od śmierci. Z narażeniem życia i zdrowia wspierała więźniów w zakładzie karnym na Montelupich i udzielała pomocy ludności żydowskiej. Ponadto bardzo aktywnie działała w konspiracji. Po wojnie została kierownikiem w Uniwersyteckiej Szkole Pielęgniarsko-Położniczej w Krakowie. Przez krótki czas pełniła też funkcję dyrektora Szkoły Pielęgniarstwa w Kobierzynie.
Zmarłą w 29 kwietnia 1973 r. Hannę Chrzanowską na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie żegnały tłumy. Kondukt żałobny prowadził Karol Wojtyła, który nazwał ją „niezwykłą kobietą”. W pogrzebie uczestniczyło wielu chorych i niepełnosprawnych pacjentów siedzących na wózkach. W ten sposób dziękowali Hannie Chrzanowskiej, swej „cioteczce”, za zainteresowanie i pomoc. To m.in. z ich inicjatywy a także środowiska pielęgniarskiego Krakowa w 1998 r. rozpoczął się proces beatyfikacyjny Hanny, zakończony na szczeblu diecezjalnym już w 2002r.
- Fenomen pani Hanny polegał na tym, że doskonale rozumiała nie tylko potrzeby fizyczne i zdrowotne swoich podopiecznych, ale także duchowe oraz intelektualne. Osobom działającym w zespołach charytatywnych uświadamiała, że nie może być mowy o rozwoju wspólnoty parafialnej, jeżeli nie ma tam troski o chorych - podkreśla Helena Matoga, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym Hanny Chrzanowskiej.
Małopolska specjalność
W watykańskiej Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych jest obecnie ok. 200 polskich spraw, zaś archidiecezja krakowska przoduje w kraju pod tym względem. - Prowadzimy obecnie ok. 40 procesów. Dla porównania, w części diecezji są jedna, góra dwie takie sprawy - informuje ks. dr Andrzej Scąber. Z bardziej znanych krakowskich kandydatów na ołtarze wymienia Jerzego Ciesielskiego, profesora Politechniki Krakowskiej, Jana Tyranow-skiego, duchowego „ojca” Jana Pawła II, a także ks. Michała Rapacza, zamordowanego przez komunistyczną bojówkę w Płokach koło Trzebini. W tym gronie są też m.in.: doktor Stanisław Kownacki - ordynator ze Szpitala im. S. Żeromskiego, Janina Wojnarowska - pielęgniarka, Maria Magdalena Epstein - twórczyni szkoły pielęgniarskiej i Wydziału Pielęgniarskiego na UJ, biskup pomocniczy krakowski Jan Pietraszko i ks. Józef Kurzeja, pierwszy proboszcz z Mistrzejowic.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?