Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Błogosławiona sieprawianka

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
W Kaplicy bł. Anieli Salawy w sieprawskim sanktuarium znajdują się relikwie błogosławionej
W Kaplicy bł. Anieli Salawy w sieprawskim sanktuarium znajdują się relikwie błogosławionej Katarzyna Hołuj
Siepraw. Dokładnie tydzień temu minęło 25 lat od momentu, kiedy Jan Paweł II na krakowskim Rynku beatyfikował Anielę Salawę. W jej rodzinnym Sieprawiu mówią o niej „nasza Anielcia”. Jak przyznają mieszkańcy zawdzięczają jej mnóstwo łask

W Sieprawiu przy drodze do Krzyszkowic znajduje się tzw. Studzienka.

Jest to źródełko, z którego czerpała wodę dzisiejsza błogosławiona. Było to pod koniec XIX wieku, a ona wychowywała się jako jedno z dwanaściorga dzieci w skromnej, chłopskiej rodzinie. Mając kilkanaście lat wyjechała do Krakowa, do pracy. Została służącą w mieszczańskich domach podobnie jak jej starsze siostry. Prowadziła bardzo pobożne życie, zwłaszcza od momentu śmierci swojej siostry Teresy.

Pokorna służąca

Śmierć siostry była momentem przełomowym. Po niej Aniela złożyła śluby czystości i z oddaniem, nie przestając pracować jako służąca, zaczęła pomagać potrzebującym: podobnym do niej ubogim dziewczętom przyjeżdżającym do Krakowa za chlebem a później, kiedy wybuchła I wojna światowa, także rannym żołnierzom.

W Krakowie wstąpiła do III Zakonu św. Franciszka, którego dziś jest patronką. Jest także patronką nieuleczalnie chorych, chorych na stwardnienie rozsiane (jak się dziś przypuszcza, sama na nie również chorowała), służących (lub jak powiedzielibyśmy dziś, pomocy domowych).

Zmarła w 1922 roku, po długiej i ciężkiej chorobie, którą pomimo cierpienia znosiła ze spokojem, a nawet uśmiechem.

Pochowano ją na cmentarzu Rakowickim. Jak piszą jej biografowie, osoby, które przychodziły się tam pomodlić i prosić ją o wstawiennictwo, wkrótce zaczęły doznawać łask od Boga.

W roku 1949 szczątki Salawy przeniesiono do kaplicy Męki Pańskiej w kościele oo. Franciszkanów i tam spoczywają do dziś.

Przy grobie często można spotkać modlących się ludzi.

Jak mówi franciszkanin o. Stanisław Sikora, były promotor kultu bł. Anieli Salawy, miesięcznie zostawianych jest tu 150-160 karteczek z prośbami i intencjami do bł. Anieli, albo z podziękowaniami. Intencje są różne. Studenci i uczniowie proszą np. o pomyślne zdanie egzaminu. Małżonkowie o dziecko, albo o uratowanie ich związku. Rodzice o powrót dzieci do wiary.

Zdaniem franciszkanina, wyjątkowość Anieli kryje się w tym, że była prostą dziewczyną, świecką, nie z klasztoru, a sięgnęła po taką świętość. Tydzień temu przy jej grobie odprawiona została msza dziękczynna.

Czci ją też Zawada i Krzyszkowice

Tego samego dnia, w 25 rocznicę beatyfikacji mszę odprawiono także w Sieprawiu, przy wspomnianej Studzience. Przy-szły tłumy mieszkańców, nie tylko Sieprawia, bo również pielgrzymki z sąsiednich wsi (Krzyszkowic i Zawady).

- Kilkanaście lat temu pojechałam z wycieczką do Lichenia i tam zobaczyłam podobiznę Anieli Salawy. Pomyślałam wtedy: „Pół Polski musiałam przejechać, żeby Cię tu spotkać?”. Od tej pory czczę bł. Anielę i regularnie chodzę na nowenny. Wiem też, gdzie mam iść i do kogo się zwrócić, kiedy mam jakiś problem. Do niej. Wcześniej nie przywiązywałam do tego aż takiej wagi - mówi pani Anna.

W kaplicy bł. Anieli Salawy w sieprawskim Sanktuarium spotykamy panią Danutę. Jak się okazuje to powinowata błogosławionej Anieli Salawy. Jej mąż był krewnym Anieli. Pani Danuta o błogosławionej mówi „Ciocia Anielcia”.

- Czuję z nią szczególną więź. Kiedy wchodzę do domu oczy mimowolnie kierują się na nią na obrazie. Mówię nieraz: „Ciociu kochana...”. Uzyskałam od niej wiele łask - mówi kobieta.

Pani Beata nie nazywa błogosławionej „ciocią”, ale tak jak wielu sieprawian, mówi po prostu „Anielcia”. Przy jej domu stoi przydrożna kapliczka z podobizną bł. Anieli Salawy. To dzieło całej rodziny, a w szczególności brata pani Beaty. - Chcieliśmy mieć Anielcię koło siebie - mówi. - Dużo ludzi zatrzymuje się tu przy niej, odetchnąć na chwilę, pomodlić się - mówi pani Beata.

- Pamiętam z dzieciństwa, jak mama zabierała nas do Krakowa, do Franciszkanów na jej grób - wspomina kobieta.

W dorosłym życiu postać Anieli stała się jej jeszcze bliższa, z powodu pewnej zbieżności dat. Beatyfikacja Anieli Sa-lawy odbyła się 13 sierpnia 1991 roku, a zaledwie kilka dni później, 17 sierpnia, pani Beata wyszła za mąż. Obraz Anieli, przy którym modlił się Ojciec Święty Jan Paweł II, a który teraz znajduje się kaplicy bł. Anieli Salawy w sieprawskim Sanktuarium, dopiero co trafił wtedy do Sieprawia i podczas ślubu stał przy głównym ołtarzu. Stąd też pani Beata do dziś traktuje ją jako swego rodzaju opiekunkę i patronkę jej małżeństwa.

Do prostej dziewczyny łatwiej się zwracać

- Jestem gospodynią domową i ze swoimi sprawami zawsze do niej się uciekam. A że była prostą dziewczyną, tym łatwiej się do niej zwracać. Zadziwiające jest zresztą to, że ta dziewczyna, po zaledwie dwóch klasach szkoły, miała tak głębokie przemyślenia - dodaje.

Ksiądz Piotr Kluska, proboszcz sieprawskiej parafii i kustosz tutejszego Sanktuarium bł. Anieli Salawy też zwraca na to uwagę mówiąc, że szczególnie ważne jest poznanie Anieli nie tylko powierzchownie, ale czym i kim żyła, dokąd doszła i jak rozwinęła się duchowo i intelektualnie. Że była nie tylko zwykłą służącą, ale stała się mistyczką porównywaną do Św. Jana od Krzyża lub św. Teresy Wielkiej. - Trzeba zauważyć, że Ona dojrzała do tego i zrozumiała to, co najważniejsze, a mianowicie, że cokolwiek człowiek czyni może służyć Bogu.

O. Stanisław Sikora, przypomina, że Papież Jan Paweł II zestawił Anielą Salawę ze św. Jadwigą i zaapelował, aby nie zapominać tych dwóch kobiet: służącej i królowej, dlatego, że służyć Bogu znaczy królować.

- Jan Paweł II jako papież, a wcześniej jako biskup i kardynał klękał przy grobie Anieli Salawy. Zachwycił się jej słowami: „Żyję, bo każesz, umrę, kiedy chcesz, zbaw mnie, bo możesz” oraz „Bądź tak uwielbiony jak byłeś wyniszczony”- mówi.

Proboszcz Kluska nazywa Anielę orędowniczką i mówi, że przy różnych składanych intencjach, czy to o pracę, zdrowie, pomyślność na egzaminie czy szczęście w małżeństwie, wierni zaznaczają, że proszą o te łaski „za wstawiennictwem bł. Anieli Salawy”.

W Sieprawiu, oprócz Sanktuarium, gdzie znajdują się relikwie błogosławionej, jest jeszcze kilka innych miejsc z nią związanych. Zacząć by trzeba od Starego Kościoła (spalony, ale odbudowany w 10 rocznicę beatyfikacji bł. Anieli Salawy), w którym została ona ochrzczona. Chrzcielnica przetrwała do dziś. Jest też grób jej rodziców na miejscowym cmentarzu.

I jest Studzienka.

- Od 25 lat zajmujemy się nią, plewimy, sadzimy kwiaty, dbamy żeby było czyściutko - mówi pani Janina.Ona i panie, które razem z nią dbają o to miejsce, chcą aby prezentowało się godnie przed pielgrzymami, którzy przybywają tu z różnych stron Polski, a nawet zza granicy.

Mieszkańcy ubolewają, że nie zachował się rodzinny dom Salawów. Zobaczyć można jedynie przechowywane w Starym Kościele fragmenty krokwi.

Bł. Aniela promuje Siepraw. Jak mówi proboszcz Kluska, samorząd gminny doskonale zdaje sobie z tego sprawę, dlatego do strategii rozwoju gminy wpisano rozwój turystyki pielgrzymkowej.

- Kult Anieli jest motywacją dla pewnych inwestycji, takich jak na przykład parking przy Studzience, alejka do grobu rodziców Anieli na miejscowym cmentarzu lub parking przy kościele, który powstał wspólnym wysiłkiem parafii i gminy. Ludzie, którzy tu przyjeżdżają są zachwyceni tym jak tu pięknie - mówi proboszcz.

Pani Beata wspomina zdarzenia ze Światowych Dni Młodzieży. - W Brzegach ktoś zapytał nas „Skąd jesteście?” odpowiedzieliśmy że z Sieprawia, na co słyszmy: „A to od Anieli jesteście!”.

Czekają na kanonizację

- Czekamy aby była ogłoszona świętą. Pragnąłbym tego doczekać, ale to nie jest ode mnie zależne - mówi jeden z mieszkańców Sieprawia.

Do kanonizacji, jak mówi o. Stanisław Sikora, potrzebny jest czytelny znak. Cud, który - jak dodaje - być może się już zdarzył, ale nic o nim nie wiadomo. Albo też nieustannie trwający, rozwijający się kult Anieli Salawy.

- Kanonizacja to wielka łaska - mówi ks. Kluska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski