MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Blogost@n

Redakcja
Miałem iść na pewne przyjęcie w PE, ale po przeczytaniu zaproszenia, zrezygnowałem. Dlaczego?

Przytaczam początek owego zaproszenia (w tłumaczeniu z angielskiego): "W ciągu ostatnich 6 lat, uroczystości corocznego Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście (IHRD) odbywały się w Parlamencie Europejskim pod patronatem i w obecności Przewodniczącego Parlamentu Europejskiego i cieszyły się zainteresowaniem wysokich dygnitarzy oraz mediów.

Międzynarodowy Dzień Pamięci o Holokauście, który ma miejsce 27 stycznia, jest międzynarodowym dniem uczczenia pamięci ofiar Holokaustu, ludobójstwa, w wyniku którego zgładzono 6 milionów Żydów, 1,5 milionów Romów, 250.000 osób niepełnosprawnych, 15.000 homoseksualistów, oraz milionów pozostałych ofiar przez reżim nazistowski".

Kilka rzeczy jest tu niepojętych. Po pierwsze - czy autorzy tego dokumentu traktują homoseksualizm, jako rodzaj upośledzenia (bo wymieniają homoseksualistów jako kolejną, po osobach niepełnosprawnych, grupę zgładzonych przez nazistów)?

Po drugie - czy autorzy uważają homoseksualizm za równie istotną rzecz jak narodowość? Jeśli tak, to chyba trzeba będzie informację o tym zamieszczać w jakichś oficjalnych formularzach tak, jak wzrost, kolor oczu i narodowość właśnie.

Po trzecie - dlaczego wśród różnych orientacji seksualnych organizatorzy wyróżniają akurat homoseksualizm? Dlaczego nie wspominają nic o biseksualistach, onanistach, fetyszystach? Czy nie widzą śmieszności tego typu rozróżniania ofiar ze względu na ich orientację seksualną?

Po czwarte - a może organizatorzy wybrali inni klucz? Może zastosowali metodologię zaproponowaną przez samych nazistów, którzy więzili ludzi i ich mordowali m. in. za to, że byli Żydami, Romami, Polakami czy homoseksualistami. Ale - w takim wypadku - dlaczego organizatorzy nie wymienili zamordowanych przez nazistów trzech milionów Polaków, 20 milionów Rosjan czy wielu tysięcy księży katolickich i pastorów protestanckich? W czym ksiądz jest mniej godny uhonorowania, niż homoseksualista?

Po piąte - jak autorzy obliczyli, że zamordowanych homoseksualistów było akurat 15 tysięcy? Przecież to jakaś niedorzeczność - homoseksualistów w każdej populacji jest około 3 proc., zatem wśród wszystkich zabitych przez nazistów musiało ich być co najmniej kilkaset tysięcy (Polaków, Słowaków, Rosjan, Czechów itp.). Skąd więc liczba 15 tysięcy? Czy to ci, którzy w obozach znaleźli się tylko dlatego, że zostali tam zamknięci właśnie z tego powodu? Ale to by oznaczało, że organizatorzy spotkania chcą czcić jedynie pamięć zadeklarowanych homoseksualistów, a nie homoseksualistów jako takich.

Po szóste - w całym zaproszeniu, które liczy sobie jeszcze dodatkowe cztery akapity, nie ma ani słowa o Niemcach - wymieniani są wciąż jedynie jacyś niezidentyfikowani "naziści". To maniera coraz częstsza - określanie morderców, odpowiedzialnych za holocaust, przez zgrabne słówko "naziści", zamiast przypominania, że owi naziści pochodzili z Niemiec. Ofiary mają swoją narodowość (są Żydami, Romami, Polakami), ale kaci już owej narodowości nie mają. Efektem tego będzie w przyszłości stan, w którym za wymordowanie milionów obywateli Europy w latach 1939- 1945 będą uznawani "polscy naziści" z Jedwabnego, Kielc czy Lublina, a nie Niemcy.

MAREK MIGALSKI

migalski.blog.onet.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski