Na Błoniach, w okolicach Cichego Kącika, przez ostatni weekend działał cyrk Korona. Kilka dużych ciężarówek wjechało i zaparkowało na zabytkowym zieleńcu, zostawiając po sobie błotniste grzęzawisko. Bywalcy tego miejsca dziwią się, jak władze miasta mogły pozwolić na takie zniszczenia.
Jan Machowski z biura prasowego krakowskiego magistratu przyznaje, że cyrk Korona dostał zgodę na korzystanie z fragmentu łąki.
Autorka: Anna Agaciak
- Nie zastosował jednak zalecanych w umowie podkładów drewnianych pod ciężkie samochody, co spowodowało uszkodzenia nawierzchni - stwierdza Jan Machowski. Miasto za wynajęcie terenu otrzymało 2 tys. zł. Dodatkowo pobrana została kaucja w wysokości 10,5 tys. złotych. - Jej zwrot jest uzależniony od tego, czy teren zostanie odpowiednio naprawiony. W każdym razie za wszelkie uszkodzenia nawierzchni finansowo odpowiada wynajmujący teren - podkreśla urzędnik.
Łąka odrośnie...
Na Błoniach spotkaliśmy wczoraj pracowników cyrku Korona którzy... grabkami usiłowali robić tu porządek.
- To tylko wizja lokalna, która powie nam, co musimy tu zrobić - zastrzegł się Jerzy Kuś, kierownik administracyjny cyrku. - Trzeba ten teren zrekultywować. Gdy zostanie wyrównany, zostanie tu zasiana trawa. Zazieleni się już po pięciu dniach - zapewnia nasz rozmówca.
Jego zdaniem Kraków, przyjmując regularnie grupy cyrkowe, powinien mieć przygotowany, utwardzony teren. - Takie miejsce zrobiono w Czechowicach-Dziedzicach obok Miejskiego Ośrodka Sportu - mówi Jerzy Kuś. - To wytyczony teren, utwardzony kratownicami z betonowych płyt. Tam wjeżdżamy i wyjeżdżamy i nic się nie dzieje. Dobrze chociaż, że w Krakowie po Światowych Dniach Młodzieży zostały rozdzielnice elektryczne i hydranty. Miasta powinny mieć miejsca pod typową działalność rozrywkową. Przecież my płacimy za dzierżawę terenu, a tu się okazuje, że musimy jeszcze rekultywować.
Jan Machowski odpowiada, że magistrat nie planuje utwardzania Błoń pod działalność artystów cyrkowych. - Cyrk Korona zobowiązał się do doprowadzenia łąki do stanu pierwotnego. Dokładnie to sprawdzimy - zaznacza.
Jerzy Kuś tłumaczy, że chcieli postawić namiot na Błoniach, ponieważ to ładne i lubiane miejsce. Nie sądzili jednak, że będzie aż tak grząsko. Po czterech dniach opadów w Krakowie trudno było na łąkę wjechać. Ciężki sprzęt na Błonia wciągały wyciągarki. Zanim w niedzielę cyrkowcy opuścili ten teren, dokładnie umyli samochody, aby błotem nie pobrudzić asfaltowych jezdni. - Teraz doprowadzimy rozjeżdżony teren do porządku. Już ustalaliśmy wszystko z Zarządem Zieleni Miejskiej. Nie będzie do nas zastrzeżeń - zapewnia przedstawiciel cyrku Korona.
Nie zarabiać na Błoniach!
Krakowianie nie pozostawiają na urzędnikach suchej nitki. W grupie „Nasze miasto w naszych rękach OKRK” na Facebooku przypominają, że Towarzystwo na rzecz Ochrony Przyrody protestowało przeciw działaniom zamieniającym zieloną przestrzeń w plac pod wielkie imprezy. Nie podoba się to także innym. „Skrzynki (elektryczne) nie dość, że szpecą, to jeszcze umożliwiają organizację takich imprez. Straż Miejska powinna łupnąć cyrkowi mandat, a konserwator wojewódzki nie wydawać zezwolenia” - napisała jedna z internautek.
Urzędnicy przypominają jednak, że zgodnie z zarządzeniem prezydenta Krakowa Błonia są wykorzystywane na liczne imprezy przez cały rok. Ich wykaz nie ma charakteru zamkniętego. - Do końca 2016 roku miasto nie zamierza jednak udostępniać tego terenu pod realizacje przedsięwzięć związanych z wjazdem ciężkich pojazdów - zaznacza Jan Machowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?