Bo jeden gol to za mało

Bramkarz Witold Wojtków wyjaśnił sytuację na przedpolu gospodarzy Fot. Jerzy Zaborski

KS CHEŁMEK - LKS ŻARKI 2:0 (1:0)

1:0 Magiera 20, 2:0 Cecuga 90+3.

Sędziował: Marcin Sankowski (Wadowice). Żółte kartki: Kantek, Cecuga - Kurzak, Jesionowski. Widzów: 100.

Chełmek: Wojtków - Tekielak, B. Chylaszek, Górski, Kantek - Magiera (89 Kowalczyk), Kulig, Kaczor (75 Kłapacz), Kustra (60 Kysiak) - Cieciera (65 Cecuga), Bąk.

Żarki: Wiśniewski - Sobkiewicz, Wierzba, Z. Horawa, Ł. Horawa - Przebinda, Piegzik, Kurzak, Borowy (60 Śleziak) - Jesionowski (75 Majka), Likus.

Mecz miał ponad 15-minutowy poślizg, bo obaj kierownicy drużyn musieli przepisywać sprawozdanie. Oczekiwanie tylko potęgowało niepewność gospodarzy, którzy - po trzech remisach - chcieli wreszcie wygrać. Beniaminek był jednak ostatnio na fali, a w dodatku mecz ekip z sąsiednich miejscowości miał personalny podtekst. Prowadzący Żarki Stanisław Dwornik w przeszłości szkolił piłkarzy Chełmka.

Głodni wygranej gospodarze już w 6 min mieli doskonałą okazję. Szarżował Bąk, lecz Wiśniewski sparował piłkę na korner. Z niego zagrywał Kulig, ale dla gości skończyło się na strachu. W odpowiedzi Piegzik uderzył obok spojenia słupka z poprzeczką (8 min). Potem Jesionowski, atakując lewą stroną, zbyt długo zwlekał z obraniem wariantu rozegrania akcji i gospodarze zdążyli ustawić szyki obronne.

Po chwili, na prawej stronie, urwał się Magiera, gubiąc Przebindę. Z boku, mając dość ostry kąt, umieścił piłkę w przeciwnym rogu bramki. Goście nie mogli darować asystentowi, że nie sygnalizował faulu na Przebindzie, który - ich zdaniem - został sprowadzony do parteru. - Faul był ewidentny. Skoro nie było gwizdka, nasi gracze nie mieli prawa odpuszczać, bo potem ich reakcja była spóźniona i rywal miał ułatwione zadanie ze zdobyciem bramki - pieklił się Władysław Bębenek, prezes żareckiego klubu.

Zgodnie z tradycją, jedna bramka nie dodała chełmeckim graczom pewności. Jednak na drugą czekali do doliczonego czasu gry, gdy po akcji Tekielaka trafił Cecuga.

Jerzy Zaborski

D&R Unia Oświęcim - CDO Izdebnik 4:2 (2:1)

1:0 Korba 18, 1:1 Cora 24, 2:1 Korba 42, 2:2 Klimczyk 53, 3:2 Korba 60, 4:2 Łukaszka 85.

Sędziował: Marcin Biros (Libiąż). Żółte kartki: Jończyk - Matuła. Widzów: 100.

D&R Unia: Kubas - Drobisz (46 Flisek), Barciak, Szewczyk, Kabara - Korba, Jończyk, Głowacki (60 Nowotarski), T. Kocoń (77 Łach) - Łukaszka, Boba (60 D. Chylaszek).

CDO: Porębski - Hujdus, Oremus, Ziaja, Łabędź - Cora (78 Rodzeń), Klimczyk, Dąbrowski, Burzyński (65 Larin) - Bochniak, Matuła.

Szybko zdobyty gol, po akcji Tomasza Koconia i strzale Korby, wcale nie oznaczał "spacerku" lidera po pełną pulę w konfrontacji z outsiderem. - Sami robiliśmy sobie "pod górkę", bo po ciężkim wywalczeniu remisu daliśmy sobie strzelić trzecią bramkę, którą jednak zapisałbym na konto Hujdusa, jako "swojaka" - ocenił Henryk Światłoń, kierownik gości.   (ZAB)

Soła Łęki - Skidziń 6:1 (4:0)

1:0 Błazenek 5 samob., 2:0 R. Rusek 10, 3:0 K. Żmuda 14, 4:0 Ryłko 40, 5:0 Ryłko 48, 6:0 D. Rusek 60, 6:1 Adamczyk 70.

Sędziował: Ireneusz Warchał (Wadowice). Żółta kartka: Tworek. Widzów: 200.

Soła: Szymański - Wróbel, Drabek (65 Kozieł), Handy, D. Rusek - Pawłowski, Daniel Wójcik (46 Lekki), K. Żmuda, Ryłko (55 Tobiasz) - A. Żmuda, R. Rusek.

Skidziń: Błazenek - Wójcik, Gajewski, Czapiewski, Morończyk - Zarzycki, Kapuśnik, Adamczyk, Parysz, Wójcikiewicz - Tworek.

Goście bez zmienników i z juniorem w bramce nie mieli szans w konfrontacji z Sołą, która chciała wreszcie wygrać na własnym boisku i zrobiła to bardzo efektownie. Okrasą meczu była akcja K. Żmudy z Pawłowskim, którą zakończył strzałem z woleja Ryłko, zdobywając piątą bramkę.   (ZAB)

Alwernia - Skawa Wadowice 2:3 (2:1)

1:0 Burza 14, 2:0 Burza 20, 2:1 P. Gaudyn 40, 2:2 Mosór 70, 2:3 P. Gaudyn 89.

Sędziował: Miłosz Socha (Oświęcim). Żółte kartki: Jasieczko - Jończyk, M. Skawina, Kuzia, Mosór, Góra. Widzów: 50.

Alwernia: Zemirek - Knapik, Klimkowicz (63 Wantulok), Jajko, M. Siemek - Fabiś (71 T. Siemek), Lichota, Łukasik, Koczwara, Jasieczko - Burza.

Skawa: Wyka - Pietraszewski, Jamróz, Dyrcz, Jończyk - P. Gaudyn, M. Gaudyn, M. Skawina, Kuzia (56 J. Skawina), Góra - Mosór.

Alwernia szybko strzeliła bramki i wydawało się, że sięgnie po komplet punktów. Jednak dobrze grający drużyna gości nie tylko wyrównała, ale w przedostatniej minucie zdołała strzelić zwycięskiego gola. Do zwycięstwa poprowadził Skawę P. Gaudyn. Drugą bramkę zdobył bezpośrednio z rożnego.   (ŻUK)

Babia Góra Sucha Beskidzka - Iskra Brzezinka 4:0 (1:0)

1:0 Kociołek 18, 2:0 Pęczek 48, 3:0 Pacyga 71, 4:0 Pacyga 73.

Sędziował Jonasz Kita (Chrzanów). Żółte kartki: Paweł Maciesza, Piotr Maciesza. Widzów 200.

Babia Góra: Krawczyk - Żaczek, Głuc, Listwan, Magiera - Bałos (66 Leśniak), Mika (77 Cichy), Kociołek (75 Tłok), Pęczek - Dyduch, Pacyga (77 Starowicz).

Iskra: Łaski - Paweł Maciesza, Michał Mędrysa (85 Czarnik), Mateusz Mędrysa, Koczur - Chowaniec (85 Zygmunt), Cienkosz, Piotr Maciesza, Ryś - Malicki (60 Sieranc), Bieda.

Babia Góra udowadnia, że z meczu na mecz gra coraz lepiej. Nie miała żadnych kłopotów z ograniem rywala. Kolejny znakomity mecz rozegrał Pacyga, który przelobował bramkarza, a po dwóch minutach skorzystał z podania Dyducha i z bliska trafił do siatki.   (ŻUK)

Jałowiec Stryszawa - Cedron Brody 4:0 (2:0)

1:0 Pietrusa 10, 2:0 Świerkosz 35, 3:0 Świerkosz 65, 4:0 Kardaś 70.

Sędziował: Witold Romanowski (Wadowice). Żółte kartki: Bach - H. Skiba, Bogacz, Ćwiękała, Gębala. Widzów: 150.

Jałowiec: Kłapyta (82 Pająk) - Bach, Starowicz, Pochopień (55 Okrzesik), Elżbieciak - Jodłowiec, Kardaś, Polak (65 Gancarz), Pindel - Świerkosz (80 Lempke), Pietrusa.
Cedron: Barcik - Wyka, Ćwiękała, Gębala, Kołodziej - Kurowski, Bogacz (70 Łężniak), H. Skiba, K Skiba - Wilk (60 Paternak), Wolski.

Gości spotkał najniższy wymiar kary.   (ZAB)

Kalwarianka - Tempo Białka 2:1 (1:0)

1:0 Białek 20 karny, 1:1 Owsiak 48, 2:1 Frączek 75.

Sędziował: Łukasz Łabaj (Oświęcim). Żółte kartki: Wróblewski, Białek, Hobrzyk, Frączek, Dudzicki - Lis, Dybał. Widzów: 300.

Kalwarianka: Wróblewski - Krzystek, Gwiżdż, Antonik, Nykiel - Studnicki, Białek (60 Basita), Hobrzyk (85 Cygal), Dudzicki - Frączek (70 Stelmach), Daniel (65 Drobniak).

Białka: Lis - Mentel, Piotr Kozieł, Paweł Kozieł, Dybał (46 Bielas) - Wnętrzak, W. Puzik (67 Urbański), M. Puzik, Grabowski - Bisaga (67 Woźny), Owsiak.

Pierwszy gol padł po karnym, podyktowanym za faul Lisa na Dudzickim. Goście mieli odmienne zdanie na temat tej sytuacji. Ich ból potęgował fakt, że w 7 min nie zaliczono im gola (spalony). Tuż po przerwie znów był remis, ale po akcji Nykiela, to Frączek zapewnił miejscowym zwycięstwo.

  (ZAB)

Zagórzanka Zagórze - Brzezina Osiek 1:2 (0:0)

0:1 Bogdan 54, 1:1 Biesek 61, 1:2 Bogdan 67.

Sędziował: Łukasz Borgosz (Wadowice). Żółte kartki: Daniel Płonka, Juras. Widzów: 150.

Zagórzanka: Kozyra - Pączkowski, Kadłuczka, Siłakiewicz, Kucia (46 Gaudyn) - Krawczyk, Paliwoda, Woźniak, Michałów (77 Jarczyk) - Biesek, Baran (70 Żaczek).

Brzezina: Flejtuch - Sporysz, Damian Płonka, Śleziak, Bernaś - Juras (88 G. Płonka), Walus (65 Mikołajczyk), Szczepaniak, R. Gros (89 M. Gros) - Daniel Płonka, Bogdan.

O losach meczu zdecydowało podanie Jurasa do Bogdana. Grający trener gości zachował zimną krew, zapewniając swoim podopiecznym zwycięstwo.

(ZAB)

  1.   D&R Unia   11   31   37-9

  2.   Babia Góra   11   25   26-8

  3.   Chełmek   11   21   25-12

  4.   Skawa   11   21   20-12

  5.   Stryszawa   11   20   24-9

  6. Łęki (b)   11   19   26-13

  7. Kalwarianka   11   19   17-16

  8. Białka (b)   11   15   26-19

  9. Żarki (b)   11   14   19-23

  10. Skidziń   11   14   18-36

  11. Brzezinka   11   12   15-20

  12. Osiek   11   11   7-14

  13. Alwernia   11   9   13-20

  14. Zagórzanka   11   7   10-27

  15. Brody   11   6   12-27

  16. Izdebnik   11   4   11-41

(ZAB)