Fot. Archiwum
Kiedy to się zaczęło? Kroniki klubu nie ustalają tego precyzyjnie, ale ze wspomnień przedwojennych piłkarzy wynika, że do pierwszego treningu noworocznego doszło w latach 20. ubiegłego wieku, prawdopodobnie w roku 1923 lub 1924.
Red. Andrzej Gowarzewski, autor monografii wydanej naw 100-lecie Cracovii, uważa, że zwyczaj ten przywieziony został z Paryża. W grudniu 1922 roku „Pasy” wyjechały na międzynarodowy turniej do stolicy Francji, w sylwestra zagrały z Servette Genewa (1:1), a w Nowy Rok z paryskim zespołem Red Star (2:5). Na ten drugi mecz zawodnicy udali się po balu sylwestrowym. - I po 12 miesiącach, w pierwszy dzień AD 1924 kilku graczy Cracovii postanowiło zabawić się tak jak w Paryżu, a potem pokopać w piłkę – pisze Andrzej Gowarzewski.
- Przez długie lata w kronikach klubowych nie odnotowano takich „wewnętrznych” spotkań – mówił wielki sympatyk Cracovii, nieżyjący już dr Janusz Kukulski. – Jedyny wyjątek pochodzi z 1 stycznia 1930 roku, kiedy to pierwsza drużyna pokonała rezerwową 7:2.
W kronikach klubowych wyniki i składy zaczęto odnotowywać dopiero w latach 70. Treningi sprzed 50 lat wcale nie wzbudzały dużego zainteresowania kibiców. – Przychodziło na nie 50, może 100 osób – wspomina świetny piłkarz lat 40 i 50. Czesław Rajtar (199 spotkań w „Pasach”). – Nie zawsze brali w nim udział wszyscy piłkarze, zdarzyło się, że ktoś tam zabradziażył w noc sylwestrową i na trening nie zdążył. Po meczu Jan Wiecheć, gospodarz obiektu, przez 40 lat związany z naszym klubem, częstował nas herbatą, piło się ją z... blaszanego garnuszka.
Od 1960 roku na linii, a od 1973 roku jako główny sędzia, noworoczne treningi prowadził zawsze Maciej Madeja, potem długoletni kierownik pierwszej drużyny Cracovii.
– Jako młody chłopak od 1955 roku przyjeżdżałem z Zabierzowa wraz z kolegami na treningi w Nowy Rok. W 1960 roku wyrwałem się z wojska, byłem na treningu w stroju wojskowym. „Może byś posędziował na linii” - zwrócił się do mnie ówczesny kierownik sekcji piłki nożnej Tomek Krupiński. Zgodziłem się, dostałem jakiś dres, ale pamiętam jak dziś, że biegałem w wojskowych butach, pomagając głównemu arbitrowi Tadeuszowi Fajkelowi. Po poważnym wypadku w 2002 roku przestałem sędziować noworoczny trening. Choć dwa razy nasi piłkarze zmusili mnie do wyjścia na boisko w roli arbitra. W 2007 roku zdobyłem nawet gola! Tomek Wacek sprokurował karnego, piłkarze jednym głosem krzyknęli: „Kiero, strzelaj!” Marcin Cabaj wskazał mi róg, w który mam kopnąć piłkę, sam usłużnie pobiegł w drugi, i udało się. Trafiłem! Mam za sobą 44 noworoczne treningi i na tej liczbie poprzestałem. Oczywiście nie zabraknie mnie na treningu 1 stycznia 2014 roku – mówi Maciej Madeja.
W zajęciach inaugurujących 2014 rok wezmą udział zawodnicy z ekipy występującej w ekstraklasie, a także z IV-ligowych rezerw. Poprzednio pierwszy zespół pokonał 3:0 drugą drużynę.
Niektórych graczy tym razem zabraknie na boisku. Wolne od trenera Wojciecha Stawowego dostali Milos Kosanović, Rok Straus i Vladimir Boljević, którzy na święta pojechali w rodzinne strony, na Bałkany.
Cracovia informuje, że wstęp na trening jest dla kibiców bezpłatny (otworzone zostaną sektory B i D). Posiadacze karnetu na jesienne mecze „Pasów” wejdą specjalną wejściówkę w kasach punktu obsługi kibica przy ul. Kałuży. Będzie to można uczynić dzisiaj w godz. od 10-15, a także 1 stycznia od godz. 10.
Andrzej Stanowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?