MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Bobak: To nieprawda, trzymałam się planu

Redakcja
Paulina Bobak FOT. TOMASZ BOCHENEK
Paulina Bobak FOT. TOMASZ BOCHENEK
BIATHLON. Początek sezonu zniszczyła Paulinie Bobak choroba. - Dolegliwości pojawiły się jeszcze podczas zgrupowania w Idre, potem narastały. Biegunki tak mnie odwodniły, że nie miałam siły startować. A na badania do szpitala trafiłam dopiero wtedy, gdy byliśmy już w Austrii - opowiada 29-letnia zawodniczka.

Paulina Bobak FOT. TOMASZ BOCHENEK

Po badaniu USG w Zell am See, lekarz postawił diagnozę: bakteryjne zapalenie jelit. Zanim jednak to nastąpiło, chora biathlonistka zaliczyła dwa biegi w Pucharze Świata w szwedzkim Oestersundzie. Starty w austriackim Hochfilzen (6-8 grudnia) nie wchodziły w rachubę, bo Bobak jeszcze w Szwecji rozpoczęła 10-dniową kurację antybiotykową.

- Na pewno trochę mi pomogła, ale powinnam była dostać inny antybiotyk - mówi Paulina Bobak. - Wymagało to jednak wcześniej przejścia badań. W Szwecji do szpitala jednak nie pojechaliśmy. Wydaje mi się, że powodem tego było to, że nie miałam Europejskiej Karty Ubezpieczenia Zdrowotnego. Ale nie powiedziano mi wcześniej, że powinnam ją sobie wyrobić.

Bobak rozżalona jest także pewną rozmową, do jakiej doszło w Hochfilzen.

- Trener Adam Kołodziejczyk zarzucił mi, że nie realizuję jego planów treningowych. To nieprawda. Owszem, w ubiegłym roku mocno ingerowałam w plany, zmieniałam je, ale na początku przygotowań do obecnego sezonu zdecydowałam się na trening planowany przez Kołodziejczyka. Gdy byliśmy na zgrupowaniach, trener widział, co robię, i nie zgłaszał zastrzeżeń. Podczas rozmowy usłyszałam też, że mojego poziomu biegowego nie da już się podnieść - żali się zawodniczka, numer 5 w polskiej kadrze.

W kolejnym tygodniu... wystartowała w Pucharze Świata we Francji, bo dwie stałe uczestniczki sztafety zostały wysłane na uniwersjadę. Bobak pobiegła nie tylko w sztafecie, ale też w sprincie (41. miejsce) i wyścigu na dochodzenie (45.).

- W sztafecie traciłam na okrążeniu do Kryśki Pałki 10 sekund. Myślałam, że będzie gorzej - przyznaje biathlonistka. - Wiadomo jednak, że teraz muszę pracować nad odbudową formy, potrzeba mi więcej treningów wytrzymałościowych. Wciąż czuję skutki choroby, a już pod koniec grudnia mistrzostwa Polski.

Tomasz Bochenek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski