Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Boban Jović może zagrać przeciw kolegom z Wisły

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Fot. Andrzej Banaś
Piłka nożna. - Nie jestem zadowolony z pierwszej rundy rozgrywek. Przyjechałem tu, aby grać o europejskie puchary, walczyć o mistrzostwo Polski - mówi Boban Jović, piłkarz Wisły Kraków. Liczy na to, że zespół nadal będzie szedł w górę tabeli. Na razie skupia się jednak na meczach reprezentacji Słowenii.

Jović jest teraz w wysokiej formie. W ostatnim meczu ligowym, wygranym 3:2 z Górnikiem Łęczna, obrońca „Białej Gwiazdy” był aktywny nie tylko w defensywie, ale też w ofensywie. Zaliczył asystę przy jednym z trzech goli Rafała Boguskiego.

Teraz przebywa na zgrupowaniu kadry Słowenii przed piątkowym meczem z Maltą w eliminacjach mistrzostw świata oraz zaplanowanym na poniedziałek towarzyskim spotkaniem z Polską.

- Wywalczyliśmy cztery punkty w meczach ze Słowacją i Anglią. Jesteśmy na dobrej pozycji w grupie. Jeżeli wygramy z Maltą, to będzie jeszcze lepiej. Dopiero później możemy rozmawiać o meczu z Polską - mówi Jović.

Cieszy się jednak, że będzie okazja zmierzyć się z drużyną „biało-czerwonych”. - Polska ma dobry zespół. Zobaczymy, w jakim składzie z nami zagra. Oglądałem mecze Euro 2016, wiem, o __co chodzi. Będzie ciężko - przyznaje Jović.

Dodatkowym smaczkiem poniedziałkowego spotkania jest to, że w reprezentacji Polski jest dwóch kolegów z Wisły: Krzysztof Mączyński i Maciej Sadlok. Przed wyjazdem Jović podkreślał, że na boisku nie będzie sentymentów, a po meczu może się z Mączyńskim wymienić koszulką. Później dodatkowe powołanie otrzymał Sadlok. Teraz więc Słoweniec będzie musiał zadecydować, z kim wymienić się reprezentacyjnym trykotem.

Później razem spotkają się już na treningach Wisły przed ligowym meczem z Pogonią w Szczecinie. Zapowiada się bardzo ciekawa konfrontacja. Po 15. kolejkach, a więc pierwszej rundzie sezonu zasadniczego, „Biała Gwiazda” jest na 10. miejscu i ma serię siedmiu spotkań bez porażki. Pogoń zajmuje 7. lokatę i nie przegrała sześciu kolejnych meczów w ekstraklasie.

- Nie jestem zadowolony z tej pierwszej rundy. Przyjechałem do Wisły, aby grać o europejskie puchary, walczyć o mistrzostwo Polski. Początek sezonu mieliśmy nieudany, ale teraz mamy dobrą serię i idziemy do góry - mówi Jović.

Zwraca uwagę, jak ważny będzie mecz w Szczecinie. - Jeżeli wygramy, to zrównamy się punktami z Pogonią, złapiemy kontakt z drużynami z __pierwszej ósemki - podkreśla Jović.

Z Pogonią nie będzie mógł jednak zagrać z powodu żółtych kartek. - Później mamy trzy ligowe mecze u siebie i ćwierćfinał Pucharu Polski z Lechem. Po nich poznamy kierunek, w którym pójdziemy w tym sezonie, czy nadal do __przodu. Zrobimy wszystko, aby tak było.

Jović z powodu kontuzji nie mógł grać w pierwszych pięciu ligowych spotkaniach. Żałuje, że wiślacy mieli fatalną pierwszą połowę rundy i wylądowali na ostatnim miejscu. - Pewność zawodników zawsze przychodzi z dobrymi wynikami. Wszystko odmienił mecz z Piastem, który wygraliśmy po bramce Patryka Małeckiego w doliczonym czasie gry - zaznacza Jović.

Niedługo minie drugi rok, odkąd jest w Wiśle. - Potrzeba było czasu na aklimatyzację, zgranie z innymi zawodnikami -___wyjaśnia Słoweniec. W czerwcu kończy się mu kontrakt z krakowskim klubem. Co dalej? - O to trzeba pytać osoby odpowiedzialne za to w klubie. Zbliża się grudzień, będzie czas na _decyzje - mówi Jović.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski