Sam wskoczył do klatki
- Wczoraj po południu zobaczyły go osoby pracujące na stopniu wodnym Kościuszko. Był w wodzie i - jak się okazało - miał zranioną łapę przez jedno z urządzeń stopnia. Pracownicy wyciągnęli go na brzeg i powiadomili policję, a policja nas - mówi Andrzej Mosór z Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.
- Gdy pracownicy stopnia wciągali go, podobno był w miarę spokojny, gdyż prawdopodobnie był nieco oszołomiony; gdy próbowano go karmić chlebem, nieco się już ożywił - _mówi Andrzej Mosór. - _Kiedy ja przyjechałem z klatką i zamierzałem go złapać lassem - podskoczył i sam wpadł do klatki; pewnie zestresowany szukał jakiegokolwiek schronienia i wybrał akurat takie. Już w samej klatce dał się jednak we znaki; miałem obawy, że ją rozniesie. Przykryłem ją więc kocem i zwierzę się uspokoiło.
Jeszcze wczoraj po południu bobra przewieziono do Woli Batorskiej (na teren zaprzyjaźnionego nadleśnictwa) i wypuszczono do strumienia, gdyż rana okazała się niegroźna. (J.ŚW)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?