Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bochnia. Do burmistrza inwalida się nie dostanie, bo schody są barierą

Małgorzata Więcek-Cebula
Tomasz Dreścik ma nadzieję, że w przyszłym roku winda w budynku magistratu będzie funkcjonować. Bez tego ułatwienia nie dostanie się na żadną kondygnację o własnych siłach
Tomasz Dreścik ma nadzieję, że w przyszłym roku winda w budynku magistratu będzie funkcjonować. Bez tego ułatwienia nie dostanie się na żadną kondygnację o własnych siłach fot. Tomasz Rabjasz
Dla osoby poruszającej się na wózku dotarcie przed gabinet burmistrza graniczy z cudem, bo nikt nie pomyślał o specjalnej windzie dla inwalidów.

Urągająca godności niepełnosprawnych sytuacja trwa od lat. Jest szansa, że kres położy jej w końcu przypadek Izydora Puścizny z Małopolskiego Związku Osób Niepełnosprawnych w Bochni.

Mężczyzna został przez samorządowców zaproszony na posiedzenie komisji rodziny, zdrowia i opieki społecznej Rady Miejskiej w Bochni. Tematem miały być problemy osób niepełnosprawnych. Tyle że o własnych siłach nie mógł dotrzeć na miejsce spotkania.

- W urzędzie wszędzie są schody, których nie pokona nikt poruszający się na wózku inwalidzkim. Musiałem prosić o pomoc - opowiada przedstawiciel organizacji skupiającej inwalidów. Do skandalu nie doszło tylko dlatego, że pana Izydora wraz z wózkiem do urzędu po schodach wnieśli trzej radni. Z trudem.

Co ma zrobić osoba, która unieruchomiona na wózku zmuszona jest załatwić w urzędzie jakąś ważną sprawę?

- To wielki problem - przyznaje Tomasz Dreścik, pracownik bocheńskiej drukarni, który też nie jest w stanie sam pokonać wysokich schodów. - Muszę sobie organizować pomoc - dodaje. Problem rozwiązałaby winda, ale urzędnicy dotąd na to nie wpadli. O pilny jej montaż w gmachu magistratu kilka dni temu wystąpił oficjalnie Marek Gruca, szef komisji rodziny i zdrowia. Stało się to krótko po tym, jak sam pomagał dźwigać po schodach Izydora Puściznę.

- To jakiś absurd, żeby w takich miejscach ludzie mieli problem z poruszaniem się. Nie pojmuję, że ta kwestia dotąd nie została rozwiązana - mówi Ryszard Piekarczyk, współpracujący z Fundacją Auxilium, wspierającą osoby niepełnosprawne. Zajście sprzed kilku dni być może sprawi, że winda w Urzędzie Miasta w końcu się pojawi. Taką deklarację złożył nam już Stefan Kolawiński, burmistrz Bochni.

- Jest potrzebna. W tym roku nie mamy jednak na taki zakup pieniędzy. Poza tym sprawa wymaga konsultacji z konserwatorem zabytków, a to bywa czasochłonne - asekuruje się burmistrz.

Obietnice za dobrą monetę bierze przewodniczący MZON w Bochni.

- Ta wiadomość na pewno ucieszy naszych członków - mówi Izydor Puścizna. Jego związek zrzesza około trzystu osób. Połowa porusza się tylko na wózkach inwalidzkich. Twierdzą, że mają olbrzymie problemy z załatwieniem codziennych spraw, bo niemal na każdym kroku napotykają na bariery architektoniczne nie do przejścia. Nie ograniczają się one tylko magistratu.

- Mamy problemy z pocztą czy bankami. Wyzwaniem jest pokonanie wysokich krawężników, których nie brak w centrum - dodaje Puścizna.

Oni sobie poradzili
Łatwiej mają przynajmniej niepełnosprawni, których czeka wizyta w budynku bocheńskiego starostwa.
W marcu tego roku w budynku przy ul. Kazimierza Wielkiego 31 wprowadzono usprawnienia związane z obsługą osób niepełnosprawnych ruchowo. Urzędnicy zdecydowali się kupić urządzenia pod nazwą "schodołaz gąsienicowy". Dzięki specjalnej platformie możliwe jest tam teraz przetransportowanie wózka inwalidzkiego na wyższą kondygnację.
Na tym się nie skończyło. W starostwie zainstalowano bowiem także specjalne dzwonki, pozwalające szybko wezwać pracowników urzędu do potrzebującej pomocy osoby niepełnosprawnej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski