Bochnia. Król Kazimierz Wielki potrzebuje oczyszczenia

Król Kazimierz Wielki majestatycznie spogląda na Bochnię już od 146 lat. Pomnik został odsłonięty 29 maja 1871 roku. Od tamtej pory był co najmniej dwa razy gruntownie odnawiany. Po raz ostatni kilkanaście lat temu przez Andrzeja Stracha, znanego konserwatora. Upływ czasu i warunki atmosferyczne zrobiły jednak swoje. Przy bliższym przyjrzeniu się widać, że rzeźbie przydałoby się na początek przynajmniej gruntowne wymycie, nie mówiąc już o bardziej zaawansowanych działaniach.

- Takie zabiegi powinny być wykonywane co roku, zawsze po sezonie zimowym. To zupełnie naturalne - podpowiada Marek Gruca, bocheński radny, członek komisji kultury.

Radny nie jest samotny w swojej opinii. Podobnego zdania jest także większość mieszkańców Bochni, których wczoraj zapytaliśmy o zdanie.

- Jest to przecież wizytówka miasta. My do brudnego pomnika chyba już się przyzwyczailiśmy, ale niedobrze, że patrzą na niego turyści, którzy przyjeżdżają do Bochni - mówi Marian Kowalczyk.

Jest jednak szansa, że coś się w tej materii zmieni, ponieważ 19 maja zaplanowano na bocheńskim Rynku obchody Dnia Strażaka, a udział w tej uroczystości zapowiedzieli przedstawiciele najwyższych władz państwowych.

- Sprawa oczyszczenia pomnika zostanie poruszona podczas jutrzejszego spotkania z burmistrzem - przekonuje Andrzej Koprowski, asystent burmistrza Bochni, Stefana Kolawińskiego. - Wtedy też, jak sądzę, zapadną jakieś decyzje. Nie wiem natomiast w tym momencie, czy zabieg oczyszczania pomnika nie będzie wymagał jednak na przykład uzyskania zgody konserwatora - dodaje.

Inicjatorem budowy pomnika króla Kazimierza Wielkiego w Bochni był Jan Matejko. Monument jest dziełem znanego krakowskiego rzeźbiarza Walerego Gadomskiego.

ZOBACZ TAKŻE: Powrót Wielkiego Krakowa. Plany na hotel Cracovia

Autor: Piotr Ogórek, Gazeta Krakowska